eleven

- Więc cały budynek jest oblężony, tak? W takim razie musimy pozostać nie zauważeni, a przynajmniej nie wydawać się podejrzanymi. Są tam jakieś windy?

- Z tego co pamiętam winda działa tylko do 10 piętra. Wyżej są już prywatne biura, na które można dostać się tylko schodami. Chyba, że ktoś odblokuje windę

- To nie będzie chyba takie ciężkie

- Nie zapomnij o ochroniarzach - westchnęłam - przy okazji zatrudnili kilka niezłych informatyków, którzy czuwają nad tym co dzieje się w kancelarii. W zasadzie mogą mieć dostęp do każdego komputera i urządzenia.

- I czuwają 24/7? Wątpię - mruknął JeongGuk - muszą mieć jakiś słaby punkt

Jest już późna noc. Jimin wraz z Hoseokiem przyjechali dopiero kilka godzin temu i od razu położyli się spać. My natomiast zastanawiamy się nad jakimś sensownym planem.

- Kim był twój ojciec? - spytał nagle

- Adwokatem - odpowiedziałam

- Biura adwokackie - zaczął szukać pomieszczeń na mapie - są, piętro 14. Woah, to przedostatnie

- Tak. Najniżej są prawnicy, potem adwokaci, a na samym końcu wysoki sąd i ważne osobistości. Obowiązuje hierarchia - wzruszyłam ramionami

- A co z jego biurem?

- Jest zamknięte na klucz, nikt z pracowników nie może tam wejść - wytłumaczyłam - podobno w tego typu pomieszczeniach jest za dużo cennych informacji. Nie wpuszczają tam nowych ludzi, bo boją się, że ktoś może odkryć jakiś sekret. Nie jeden już tak stamtąd wyleciał.

- Nikt tam nie wejdzie?

- Jedynie wyżsi w hierarchii, chociaż i oni nie są do tego pozytywnie nastawieni. Oczywiście może tam wejść także rodzina - w tym momencie zapaliła mi się przysłowiowa żarówka - rodzina!

Guk od razu załapał o co mi chodzi. Uśmiechnął się triumfalnie i opadł na kanapę.

- To może być nasza nadzieja - zwrócił się do mnie - jednak nie jesteś taka głupia jak myślałem

- Wypraszam sobie - prychnęłam i spojrzałam mu w oczy 

Muszę przyznać, że chłopak także nie wydaje się być typowym nadzianym dzieciakiem. Może wcale nie jest taki zły.

- Jestem zmęczony, idę spać, słodkich snów skarbie - zacmokał i w sekundę rozłożył się na całej długości mebla

- Dobranoc pajacu - zaśmiałam się i wstałam, aby skierować się do mojej sypialni 

~*~

- Gdzie idziemy z samego rana? Przecież mogliśmy spać - narzekał Jimin - dopiero co się jasno zrobiło, a wam już zachciało się maratony biegać!

- Jak wytrzymałaś z nim tyle lat w przyjaźni? - zapytał mnie Jeongguk

- Sama się zastanawiam - prychnęłam i przytuliłam oburzonego moimi słowami bruneta

- Nie proś mnie o nic więcej - odepchnął mnie lekko i otworzył swój samochód

Dopiero teraz miałam okazję przyjrzeć się jego nowemu okazowi. Zgaduję, że każdy nie pogardziłby takim pięknym autem, szczególnie, że gdy znając Park'a był w stanie wydać na niego dodatkowe miliony.

^ BMW i8 ^

- Wow - szepnęłam tylko

- Bo Ci mucha wleci słońce - zadrwił Hoseok wsiadając do swojego Chevrolet'a

- Jak będziesz grzeczna to dam Ci nim pojeździć - zapewnił Jimin i zasiadł za kierownicą

- Niezły - zaczął Guk - ale znalazłbym lepsze w swojej kolekcji

Wywróciłam tylko oczami i zaczęłam iść przed siebie.

- Nie jedziesz ze mną? - zapytał zdzwiony chłopak

- Po twoich ostatnich wygłupach wolę prowadzić sama - pomachałam mu - jedźcie już na miejsce, ja muszę coś załatwić przy okazji

- Tylko się nie rozbij!

- To ja powinnam Ci to powiedzieć szaleńcu - prychnęłam i skierowałam się w stronę garaży

Nie chciałam, aby żaden z nich dowiedział się o mojej niespodziance. Skoro każdy może mieć nowe cudeńko, to ja też prawda?

Chwyciłam za pilot od garażu i wcisnęłam odpowiedni przycisk.

- Niestety dzisiaj nie jest twój dzień - poklepałam delikatnie maskę Bugatti i skierowałam się do mojej nowości - naprawdę jest w świetnym stanie - stwierdziłam i wsiadłam do Lotusa

^ Lotus Exige ^

- Idealny - powiedziałam do siebie z uśmiechem i rozsiadłam się wygodnie w fotelu

Przekręciłam kluczyki w stacyjce i z uśmiechem na twarzy wyjechałam z garażu. Zanim jednak zaczęłam przemierzać ulice stolicy, wysłałam mojej znajomej wiadomość z podziękowaniami. Czasami warto czekać na spłacenie długu.

🌤️Helloo!🌤️
Nadszedł piękny czas - wakacje!

Mam nadzieję, że teraz znajdę trochę więcej weny i zacznę prowadzić moje książki regularnie 😏

Ale proszę dajcie wszystkim autorom też trochę odpocząć i uszanować ich czas wolny 😇

Gdzie wybieracie się po wakacjach?

Do następnych!
Bayuu!💜~JungManieXx

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top