*6*
Więc co będziemy robić? – zapytałaś kompletnie nie wiedząc co ze sobą zrobić. Stałaś właśnie w zupełnie nieznanym pomieszczeniu na dodatek trochę wstawiona, więc bałaś się jakkolwiek ruszyć aby nie zniszczyć niczego. Jedyne co mogłaś na ten moment zrobić to dokładne rozejrzenie się po pokoju.
Ściany były dość jasne, ale kontrastowały z nimi czarne meble. Wszystko było utrzymane w dokładnym porządku. Na biurku znajdowało się dużo sprzętu muzyczne jak i sam komputer należący oczywiście do rapera. W kącie pokoju stało dwuosobowe łóżko. Wyglądało na bardzo wygodne i pierwsze o czym pomyślałaś to położenie się na nim. Alkohol nadal znajdujący się w twoim organizmie spowodował, że jedyną ważną rzeczą w tamtym momencie było owinięcie się ciepłą kołdrą na łóżku Yoongiego. I właśnie w ten sposób bez zbędnego pytania o pozwolenie leżałaś dokładnie przykryta na posłaniu towarzysza.
Kiedy skończyłaś dokładnie owijać się pościelą tak aby było ci idealnie ciepło i wygodnie spojrzałaś w stronę właściciela pokoju. Siedział on właśnie przy swoim sprzęcie i wyglądał na naprawdę skupionego. Pierwsze co przyszło ci do głowy było to że może wpadł na jakiś pomysł dotyczący muzyki, więc nie miałaś zamiaru mu przeszkadzać. Oczywiście nie mogłaś też nic zrobić, nie znałaś kompletnie tego miejsca więc jedynym dobrym zajęciem było leżenie i patrzenie na idola obok ciebie.
Może było to dziwne, ale w tamtym momencie gdy siedział on kompletnie zafascynowany tym aby spisać swoje myśli gdzieś gdzie mogłyby pozostać na długi czas, tak aby nikt ich nie znalazł wyglądał po prostu idealnie. Jego wyraźna linia szczęki ukazywała się coraz bardziej z każdym zaciśnięciem zębów chłopaka najprawdopodobniej w zamyśleniu. Jego oczy co chwilę mrużyły się, pewnie przez jasne światło monitora. Wszystko co robił wydawało się tak bardzo magiczne, nie byłaś w stanie oderwać od niego wzroku. Na chwilę nawet twój wzrok zjechał na jego usta przez co przypomniało ci się wszystko co działo się kilkanaście minut temu na podłodze w klubowej toalecie. I zanim zdążyłaś zrobić cokolwiek, chociażby odwrócić wzrok tak aby ten nie spoczywał na tych różowych wargach Yoongi zdążył odwrócić się niespodziewanie w twoją stronę tym samym zauważając gdzie konkretnie są skierowane twoje oczy.
Te same usta, które obserwowałaś po chwili wygięły się w lekkim grymasie zadowolenia tym samym powodując to że podniosłaś wzrok kierując go od razu na oczy chłopaka. Migały w nich te same iskierki, które mogłaś zobaczyć w klubie. Niezależnie jak bardzo starałaś się określić co mogą one oznaczać, nic racjonalnego nie przychodziło ci na myśl.
- Mam nadzieje że nie będzie ci przeszkadzać muzyka – dosłownie na kilka sekund Yoongi znów powrócił wzrokiem do ekranu komputera tylko po to aby chwilę później w pomieszczeniu rozbrzmiał dźwięk piosenki. Pierwsze nuty piosenki '505' zespołu Arctic Monkeys rozbrzmiały w pomieszczeni komponując się z dźwiękiem kroków rapera.
Zanim zdążyłaś jakkolwiek zareagować muzyk położył się na łóżku zachowując lekki odstęp między wami. Widocznie nie chciał abyś poczuła się niekomfortowo i wolał abyś to ty zmniejszyła odległość między wami. Żaden ruch chłopaka nie umknął twojej uwadze dzięki czemu zdołałaś zauważyć jego lekkie drżenie rąk spowodowane najprawdopodobniej stresem i kiedy miałaś już go o to pytać niespodziewanie on odezwał się pierwszy.
- W sumie – lekki głos chłopaka komponował się idealnie z cichym dźwiękiem gitary rozchodzącym się po pokoju – muszę ci powiedzieć, że jesteś chyba pierwszą osobą która tutaj jest, nie licząc reszty zespołu – nieśmiały uśmiech Yoongiego skierowany prosto w twoją stronę sprawił, że twoje serce samo z siebie zabiło kilka razy szybciej. Wyglądał jeszcze bardziej uroczo niż zwykle, tym razem unikał kontaktu wzrokowego między wami co niewiarygodnie mocno zaczęło ci przeszkadzać w tamtym momencie.
Chcąc okazać wsparcie raperowi przysunęłaś się lekko w jego stronę tym samym powodując, że wasze ręce dotknęły się, a zanim zdążyłaś je rozdzielić poczułaś mocny uścisk splatający wasze palce razem. Wasze spojrzenia w końcu się spotkały i w tamtym momencie poczułaś jakby świat dosłownie się zatrzymał. Byłaś w stanie patrzeć w te pięknie tęczówki bez przerwy. Niby były po prostu brązowe, ale na swój sposób przyciągały do siebie przez co cudem było im nie ulec.
W tamtym momencie byłaś w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby chłopak nie odwracał wzroku. Najlepszym pomysłem było chyba rozpoczęcie jakiejkolwiek rozmowy.
- Jak się czujesz? – zapytałaś cicho bojąc się że ktoś was usłyszy. Nie chciałaś budzić nikogo kto znajdował się w mieszkaniu szczególnie, że nie wiedziałaś jak głęboki sen mają.
- Nie musisz szeptać – słowa Yoongiego zabrzmiały dosłownie jakby czytał w twoich myślach. – Ściany są dźwiękoszczelne, nikt nic nie usłyszy – wypowiadając te słowa chłopak cały czas głaskał palcem wierz twojej dłonie z coraz większym uśmiechem pojawiającym się na jego ustach. – Chyba wypiłem za dużo, czuję się cholernie zmęczony – po chwili odpowiedział również na twoje wcześniejsze pytanie.
- To normalne – powiedziałaś tym razem głośniej coraz bardziej owijając się kołdrą. Nie wiedziałaś ile chłopak wypił przed przyjściem do klubowej toalety, ale wiedziałaś ile wypiliście wspólnie siedząc na podłodze w tym pomieszczeniu. Z ręką na sercu mogłaś powiedzieć, że raper miał mocną głowę. Mimo wypitych procentów, które same w sobie połykał jakby były co najwyżej wodą, trzymał się bardzo dobrze, a każde wypowiedziane przez niego słowo było w pełni zrozumiałe.
I zanim zdążyłaś powiedzieć cokolwiek innego, niespodziewanie poczułaś rękę oplatającą cię w pasie tym samy przyciągając cię do osoby oby. I właśnie w ten sposób zostałaś ściśle przytulona przez Min Yoongiego, którego twarz znajdowała się kilka milimetrów od twojej.
- Jesteś tak piękna – wszystko co działo się w tamtym momencie było kompletnie niespodziewane. Słowa chłopaka brzmiały jakbyś słyszała je przez mgłę, byłaś cały czas skupiona na jego oczach. I po chwili nie liczyło się już czy pocałunek i klubie był wynikiem zakładu, ani czy w ogóle powinnaś tu być. Jedyne co liczyło się byliście wy.
Zanim zdążyłaś pomyśleć o czymkolwiek więcej na przykład nad odpowiedzią na słowa chłopaka, poczułaś na swoich ustach lekki ciężar warg rapera. Przez godzinę, która zdążyła minąć od wydarzeń z łazienkowej podłogi usta Yoongiego nie zmieniły się ani trochę. Były tak samo ciepłe i miękkie jak je zapamiętałaś. I podświadomie cieszyłaś się ze wszystkiego co miało właśnie miejsce. Bo nie bez powodu zapamiętałaś imię i nazwisko towarzysza oraz nie bez powodu od razu poznałaś go gdy tylko zobaczyłaś go w lustrze stojącego kilka kroków za tobą.
Delikatny i subtelny pocałunek w dosłownie kilka sekund zdążył przeistoczyć się w dziką walkę o dominację. Nagle pościel, którą byłaś owinięta stała się czymś zupełnie niepotrzebnym. Twoje ręce same z siebie powędrowały w kierunku szyi i włosów chłopaka. Dłonie jego samego już od kilku sekund znajdowały się na twoim policzku i ramieniu.
Nawet nie zauważyłaś kiedy z wygodnej pozycji obok Yoongiego znalazłaś się nad nim tym samym lekko siadając na jego udach, ani tym bardziej nie wiedziałaś kiedy on sam zdążył usiąść. Nie miałaś zamiaru się nad tym zastanawiać, a nawet jeżeli miałaś taki zamiar zniknął on od razu w momencie dotyku wilgotnych warg na skórze twojej szyi. Nie liczyło się to czy chłopak zostawi jakiekolwiek ślady po dzisiejszych wydarzeniach na tobie. Najważniejsze było to aby wszystko co w tym momencie się działo nigdy się nie kończyło.
I zupełnie jak na zawołanie poczułaś jak ten przyjemny dotyk znika z twojej skóry. Pojrzałaś na Yoongiego z niezrozumieniem w oczach. On sam wyglądał jakby nagle wytrzeźwiał i nie wiedziałaś czy było to spowodowane cichym jękiem który wydostał się z pomiędzy twoich warg podczas robienia malinki przez chłopaka czy może przez twoje niekontrolowane ruchy biodrami, które na pewno raper odczuł na swoim kroczu.
- [Y/N] – jedno słowo które było tylko twoim imieniem, ale w tamtym momencie brzmiało jak najbardziej seksualny dźwięk jaki w życiu usłyszałaś – Powiedz mi czy mam przestać bo jeżeli nie skończymy tego teraz później się nie powstrzymam.
No to ma przestać czy nie?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top