*10*

Zanim udzieliłaś odpowiedzi na przed chwilą zadane pytanie najpierw musiało minąć kilka lub nawet kilkanaście dobrych sekund. Słowa, które miały wypłynąć z twoich ust musiałaś dobrze przemyśleć tak żeby nikt w pomieszczeniu nie poczuł się urażony. Uwielbiałaś ich wszystkich, każdy z nich miał niebywały talent i to właśnie sprawiało że ich zespół był tak wyjątkowy.

- Zanim wam powiem – w końcu postanowiłaś przerwać tę długą ciszę – musicie wiedzieć, że uwielbiam każdego z was. Wszyscy jesteście wyjątkowi i to że mam biasa niczemu nie świadczy, dobra? – każdy z zebranych mężczyzn odpowiedział ci lekkim pokiwaniem głowy. Westchnęłaś cicho pod nosem i upiłaś łyk kawy stojącej przed tobą aby nabrać trochę odwagi co niestety nic nie dało.

- Jeżeli nie chcesz to nie musisz nam mówić – głos tym razem zabrał Seokjin tym samym posyłając w twoim kierunku lekki uśmiech, który od razu odwzajemniłaś. Słowa chłopaka sprawiły, że minimalnie się uspokoiłaś i chyba właśnie tego było ci trzeba.

- No to tak –zaczęłaś mówić powoli przy okazji się prostując – w sumie to słucham was od kilku lat, o ile się nie mylę to w styczniu minęły 4 lata, a biasa nie mogłam wybrać chyba przez dobrą połowę tego czasu. Zwyczajnie się nie dało – zaśmiałaś się dość głośno przypominając swoje każde załamania nerwowe spowodowane każdym kolejnym teledyskiem zespołu przy którym nie mogłaś się zwyczajnie zdecydować. – Udało mi się chyba wybrać tego tak zwanego 'biasa' dopiero gdy wyszedł teledysk do fake love, nawet wybrałam wreckera i to był naprawdę duży wyczyn z mojej strony. Dobra nie przedłużając już więcej, moim biasem jest – zanim powiedziałaś te dwa słowa mogłaś poczuć lekki uścisk na swoim udzie na który lekko się uśmiechnęłaś – Min Yoongi.

Po wypowiedzeniu w końcu tego imienia i nazwiska po pomieszczeniu rozniósł się głośny dźwięk zawodu ze strony reszty zespołu. Ukradkiem zerknęłaś krótko w stronę chłopaka cały czas trzymającego twoje udo. Jego wzrok był skierowany w twoją stronę, a na jego twarzy malował się ten jego grymas zadowolenia pomieszanego z pewnością siebie.

- Ale czekajcie, czekajcie – wszystkich niespodziewanie przekrzyczał Taehyung przez co od razu skierowałaś swój wzrok w jego stronę, - noona powiedziała, że wybrała sobie też wreckera.

- No właśnie – osoba siedząca po twojej lewej stronie zabrała nagle głos – ja bardzo chętnie się dowiem kto mimo wszystko konkuruje z hyungiem – dość wyraźnie dało się zauważyć po Jiminie, że nie może się doczekać twojej odpowiedzi.

- A tak – zachichotałaś pod nosem na słowa młodszych. – No to swojego wreckera też wybrałam gdy wyszło fake love i w sumie kto by go nie wybrał – wypowiadając te słowa podniosłaś powoli swój wzrok i spojrzałaś na osobę o której mówiłaś. Wszyscy od razu domyślili się że właśnie o niego chodzi i automatycznie po tym po pomieszczeniu rozniósł się jęk niezadowolenia pięciu niewybranych przez ciebie mężczyzn i jeden głośny zadowolony śmiech maknae.

Sama również się zaśmiałaś odchylając lekko głowę do tyłu. Od dawna nie odczuwałaś tak dobrej atmosfery i to na dodatek przy praktycznie obcych ci osobach. W tamtym momencie dałabyś wszystko, żeby już było tak na zawsze. Nie myślałaś wtedy o żadnej głupiej książce, jedyne co się liczyło to tej dobrze spędzony czas w gronie bangtanów.

Niespodziewanie uścisk, który do tej pory czułaś na swoim udzie przeniósł się na twoją rękę. Po chwili Yoongi połączył wasze palce razem kciukiem lekko głaszcząc wierzch twojej dłoni. Powoli twój wzrok przeniósł się na twarz chłopaka i od razu posłałaś w jego kierunku lekki uśmiech, który ten od razu odwzajemnił. Uczucie zwyczajnego bezpieczeństwa rosło w tobie z sekundy na sekundę. Kolejne minuty wszyscy spędzili na swobodnych dyskusjach pytając siebie nawzajem co każdy z nich ma w planach na ten dzień. Najwidoczniej zespół miał dziś wolne.

- Powinnam wracać – powiedziałaś jakiś czas później do Yoongiego. Znajdowaliście się już w jego pokoju. Ty leżałaś spokojnie na jego łóżku a on sam robił coś na komputerze, najprawdopodobniej kończył utwór który zaczął robić poprzedniego wieczoru, a raczej nocy. Wewnętrznie bardzo ciekawiło cię jak brzmi piosenka nad którą pracował, ale nie chciałaś być nachalna więc po prostu leżałaś cicho i podziwiałaś profil muzyka.

- Dlaczego? – raper od razu na twoje słowa oderwał swój wzrok od monitora i skierował go na ciebie.

- Muszę pracować nad książką – powiedziałaś posępnie od razu wzdychając pod nosem i przekręcając się na plecy. – O ile dobrze pamiętam to mówiłam ci wczoraj.

- Mówiłaś – niespodziewanie usłyszałaś dźwięk kroków kierujących się w twoją stronę, a chwilę później byłaś już przygniatana przez Yoongiego. Kilka sekund później wasza pozycja została zmieniona przez chłopaka przez co przytulał się on do twoich pleców nosem łaskocząc twój kark. – Nie idź jeszcze.

- Muszę Yoongi – powiedziałaś wzdychając ciężko kolejny raz. Nie chciałaś wracać do domu, ale nie mogłaś też pozwolić na to żeby leżeć na łóżku i nic nie robić. Jakiekolwiek pomysły, które mogły ci przyjść dosłownie w każdym momencie do głowy musiały zostać spisane na przysłowiowy papier. Nie mogłaś pozwolić, żeby wszystko co masz w głowie ci umknęło. Szczerze mówić od wczorajszego wieczoru w twojej głowie zaistniało bardzo dużo pomysłów a sama pierwszy raz od dawna poczułaś coś na wzór inspiracji.

- Dam ci swój laptop – oddech rapera łaskotał lekko swoją skórę szyi, a on sam usadowił swoją głowę tym razem na twoim ramieniu wypowiadając kolejne słowa wprost do twojego ucha. – Będziesz mogła na nim pisać co tylko chcesz.

- A co z tobą? – zapytałaś od razu odwracając się tak aby znajdować się twarzą w twarz z chłopakiem.

- Mam komputer, z niego i tak częściej korzystam – od razu po wypowiedzeniu tych słów Yoongi przybliżył się do ciebie w taki sposób aby wasze czoła stykały się razem. – Po prostu mnie na razie nie zostawiaj, będziesz mogła wrócić do domu tylko zostać przez kilka dni. Dzięki tobie pierwszy raz od kilku tygodni w końcu napisałem piosnkę.

Słowa rapera zaskoczyły cię i to dość mocno. Nie spodziewałaś się że jakkolwiek twoja obecność mu pomaga ani tym bardziej że powie ci to prosto w twarz. Szczerze mówić mogłaś powiedzieć, że odczuwasz cos podobnego. Już od dawna nie miałaś w sobie za krzty inspiracji, aż do dziś. Pierwszy raz masz ochotę coś napisać i przede wszystkim masz na to pomysł.

- Mam tak samo – powiedziałaś po chwili ciszy lekko przymykając oczy. – W końcu mam ochotę coś napisać i to chyba też dzięki tobie – od razu po wypowiedzeniu tych słów poczułaś jak odległość między tobą a chłopakiem nagle zostaje zmniejszona i po chwili na swoich ustach poczułaś lekki pocałunek

Z ręką na sercu mogłaś powiedzieć, że kolejny raz przez niego odlatujesz. Yoongi całował cię tak delikatnie i zmysłowo, że nie dałaś rady myśleć o niczym innym. Wplatanie przez ciebie swoich dłoni we włosy chłopaka stało się niczym uzależnienie, którego nie chciałaś się wyzbywać. Wszystko stawało się tak piękne gdy byłaś w ramionach muzyka.

- Pomagamy sobie nawzajem – raper wypowiedział te słowa z lekkim chichotem od razu gdy się od siebie oderwaliście aby zaczerpnąć trochę powietrza. – I naprawdę jestem twoim biasem?

- A daj mi spokój – zaśmiałaś się i uderzyłaś Yoongiego lekko po głowie. Mogłaś się spodziewać, że gdy dowie się o tym że go biasujesz nie da ci w tym temacie spokoju.

- Ale będę musiał uważać na Jeongguka – chłopak niespodziewanie schował swoją twarz w zagłębienie twojej szyi od razu po wypowiedzeniu tych słów.

- Niby dlaczego? – słowa chłopaka lekko cię rozśmieszyły, ale też rozczuliły przez co zdecydowałaś się pogłaskać go lekko po włosach. Na twój gest raper zamruczał cicho zupełnie jakby był kotem.

- Bo że zacząć ci się podobać bardziej niż ja – wypowiadając te słowa mężczyzna podniósł lekko swoją głowę tak abyście mogli stykać się nosami.

- Nie powiedziałam, że którykolwiek z was mi się podoba – postanowiłaś podroczyć się z swoim przyjacielem. – Po prostu lubię wasze głosy i może trochę wygląd.

- Trochę? – dało się zauważyć że Yoongi postanowił odwdzięczyć ci się tym samym. – Po dzisiejszej nocy wydaje mi się inaczej.

Poczułaś dłoń chłopaka na swoim udzie przez co lekko się spięłaś. Nie spodziewałaś się, że raper będzie chciał odegrać się na tobie za twoje słowa. Zaczerwieniłaś się lekko gdy poczułaś jak jego dłoń zmierza coraz wyżej po chwili odsuwając się od niego lekko.

- Miałeś dać mi laptop – powiedziałaś odwracając głowę tak aby Yoongi nie mógł zobaczyć twoich policzków. Niestety ci to nie wyszło ponieważ po chwili po pomieszczeniu rozniósł się donośny śmiech chłopaka, a on sam po chwili powiedział – Jesteś przeurocza.

Pobyt tu przez następne kilka dni będzie naprawdę ciekawy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top