96

Zsrr - Mam wrażenie, że widziałem cię na pierwszej stronie w księdze Guinnessa z napisem najpiękniejszy kraj świata.

Rz - Nie lubię tej książki.

Zsrr - Czemu?

Rz - Bo jak ją sobie przeglądałem i trawiłem na ostatnią stronę to wyskoczył jakiś szkaradny kraj z napisem najbrzydszy kraj świata.

Zsrr - A jak on wyglądał?

Rz - Wysoki, w podobnej uszance do twojej, cały czerwony z czarną opaską na oku z złotym sierpem i młotem.

Zsrr - *Tworzy sobie obraz tej postaci i wychodzi mu on sam* Ej ja wcale nie jestem szkaradny.

Rz - Spójrz w lustro i zobaczymy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top