84

Zsrr - Masz chłopaka?

Rz - *Chce go specjalnie wkurzyć* Tak.

Zsrr - *Na skraju wybuchu bomby atomowej w jego głowie oraz powstaniu kanionu w jego sercu ale jednak starający się go przechytrzyć* Tak?

Rz - Tak. A co?

Zsrr - Bo wyglądasz mi na takiego co mógłby mieć dwuch.

Rz - *Cicho* Kurwa przygotował się skupany.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top