62
Zsrr - Mam ogórka i pomidory. Choć dorobimy śmietanę.
Rz - Chcesz się ruchać mam rację?
Zsrr - No... tak.
Rz - Chcesz wiedzieć kiedy będziemy się ruchać?
Zsrr - No. *O*
Rz - Jak będą Szwedy a dokładniej jak będziemy razem.
Zsrr - Będę wyczekiwał tego dnia.
Rz - A w ogóle to naprawdę jest Ci śmietana potrzebna czy to tylko na tekst?
Zsrr - Naprawdę jak chcesz obiad.
Rz - To poczekaj a ja pójdę. *Wychodzi*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top