31

Zsrr - Przeczytałem gdzieś, że całowanie podnosi poziom hormonów szczęścia w organizmie więc jakbyś kiedykolwiek był smutny i zdołowany śmiało się do mnie zgłoś.

Rz - W życiu nie jestem smutny więc nie ma szans na całowanie.

Zsrr - Zobaczymy.

Rz - *Idzie na górę i przewraca się na schodach* HURE MOJA NOGA!

*Jakiś czas później*

Rz - *Który ma skręconą kostkę i nie może chodzić* No to, żem się wkopał.

Zsrr - *Który zasnął koło niego na kanapie*

Rz - *W myślach* Nie mogę chodzić, nie mogę tak naprawdę nic zrobić i jeszcze ten Komuch tu koło mnie śpi. Cóż przynajmniej on jakoś może zasnąć. To jest aż przykre.

Rz - *Jego dusza* Całowanie podnosi poziom hormonów szczęścia w organizmie.

Rz - *W myślach* Nie ma szans abym pocałował go.

Rz - *Jego dusza* Powiedział całowanie. Nie powiedział koniecznie, że w usta.

Rz - *W myślach* Jak go pocałuje w policzek dasz mi spokój?

Rz - *Jego dusza* Być może.

Rz - *W myślach* Niech Ci będzie.

Rz - *Całuję Zsrr w policzek*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top