197
Zsrr - *wchodzi pijany*
Rz - Jesteś pijany.
Zsrr - Nie jestem pijany jestem pod wpływem.
Rz - Niby czego co?
Zsrr - Ciebie.
Rz - Nawet pijany będziesz chciał mnie podrywać?
Zsrr - Pijany czy nie kochać cię zawsze będę.
Rz - Ta, ta a tera marsz do pokoju wytrzeźwieć.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top