192
Zsrr - Hej Rzesia chcesz zjedzmy jutro razem śniadanie. Wolisz u siebie w łóżku czy w kuchni?
Rz - W kuchni jak cywilizowane kraje.
Zsrr - Na pewno?
Rz - Tak?
Zsrr - Ja tam wole zjeść moje śniadanie w łóżku ale w kuchni też może być~
Rz - Nie ma szans. Tym razem mi tej krzywdy nie zrobisz.
Zsrr - Skąd taka pewność?~
Rz - *wyjmuje swój pistolet i obraca sobie nim w dłoniach* Stąd jakbyś nie wiedział.
Zsrr - Oł.. już chyba wolę w kuchni.
Rz - Dobry pomysł. *odchodzi do swojego pokoju*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top