14
Chciałabym ten rozdział dedykować love_ww2 z którym bardzo dobrze się tu na wattpadzie dogadujemy i mamy tak samo chore pomysły. Dziękuję.
Zsrr - Gdybym od dnia dzisiejszego wkładał do skarbonki grosza za każdym razem jakbym zobaczył najpiękniejszą osobę na świecie miałbym... trzy grosze.
Rz - *Który oblicza ile razy go Zsrr widział dzisiaj i wychodzi mu dwa* Nie odzywaj się do mnie! *Wychodzi*
Zsrr - Rzesza o co Ci chodzi?! *Szybko oblicza i mu wychodził, że się pomylił i wychodzi mu dwa* Chodź ty tu Rzesiu kochany.
Rz - Nie zbliżaj się do mnie na odległość 3 metrów conajmniej!
Zsrr - Dobra ale chociaż mnie wysłuchaj.
Rz - Znaj łaskę pana.
Zsrr - Wiesz, że miałem pały z matmy a jak wyszedłeś to mi wyszło, że się pomyliłem i widziałem cię dzisiaj tylko dwa razy. Więc tu I teraz cię przepraszam.
Rz - Niech Ci będzie ale następnym razem sobie wszystko na kartce albo kalkulatorze oblicz.
Zsrr - Jak sobie życzysz.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top