3 (Zadymione Ferie)
Jim: A co to ma być?
J: Gdybym miał więcej czasu, dopracowałbym oczy
U: W sprawie wykroczeń jesteś mistrzem
Y: Sama bym lepiej tego nie zrobiła, wiesz?
J: XANA też nie będzie miał ferii tym razem
Nie wiem czemu, ale teraz korepetycje z matmy nie wydają mi sie takie złe ~ Ulrich Stern
S: To twoja dziewczyna? Może ją znam? (..)
J: XANA to zespół rockowy. Ty słuchasz takiego badziewia, że na pewno o nich nie słyszałaś
S: Myślisz, że jestem jakaś głupia, co nie?
J: Ty to powiedziałaś, nie ja
Odkryję tajemnicę Jeremy'ego i tamtych dziwaków ~ Sissi
A: Dziękuję ci za wszystko co dla mnie robisz
J: Nie ma sprawy
Tylko mi nie mów, że lunatykujesz ~ Jim do Jeremy'ego
Znam trójkę ochotników, którzy z przyjemnością sobie skrócą ferie ~ Jeremy Belpois
Odd: O babcia! Właśnie o tobie mówiłem
J: Co ty wygadujesz Odd? To ja, Jeremy
Odd: Tak wiem, że to ty babciu. Przepraszam, wiem, że mnie prosiłaś sto razy, żebym cię nie nazywał babcią, tak dobra już jadę. Przywiozę psa, pa babciu
Zauważyłaś, że kogoś brakuje w samochodzie? ~ Ojciec Yumi do swojej żony
O
h racja.. YUMIII!!!
Czyli mam przestać gadać? Dobra, spróbuję ~ Sissi do Jima
J: Nie chcę was popędzać, ale mamy tu stan awaryjny
Odd: A my to co? Odpoczywamy sobie? Opalamy się?
Przyszedł po mnie, żeby mnie uratować(Ulrich). Tak, jak zawsze marzyłam ~ Sissi
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top