Rozdział 7

- Ostatnie zajęcia były takie nudne - narzekała Emilia - Mikroekonomia to lekcja przydatna jedynie do spania.

Mansfield wraz z przyjaciółką wyszła właśnie z budynku Uniwersytetu. Obie skończyły na dziś zajęcia i przyszedł czas na odrobinę relaksu. Dziś oznaczało to odwiedzenie ich ulubionej kawiarni czyli Rollera. Ładna wnętrze, przyjemna atmosfera, przystojni kelnerzy i pyszne soki. A najlepsze to tor wrotkarski.

- Zawsze tak mówisz, a i tak masz potem najwyższe oceny - zaśmiała się Smith.

- To, że się nudzę, nie znaczy, że nic z tego nie rozumiem - odrzekła Blondynka.

Kilkanaście minut później były już w kawiarni i zajęły swoje ulubione miejsca, czyli na kanapach pod oknem. Zapewniały nieco prywatności, a jednocześnie dobry widok na wszystko co działo się dookoła.

- No proszę, są i nasze gwiazdeczki - rzuciła ironicznie Luna zatrzymując się przy ich stoliku wraz z przyjaciółką Niną  - Wasz ostatni wywiad był żałosny, robicie wszystko by tylko zwrócić na siebie uwagę.

- Widać działa skoro nawet Ty nie możesz się oprzeć i oglądałaś - stwierdziła Smith.

Brunetka przygryzła wargę. Odkąd się znały toczyły wojnę właściwie o wszystko i o nic. Luna była zwyczajnie zazdrosna o ich sławę, popularność, o wszystko co mają. A skoro była zazdrosna chciała im to wszystko zepsuć.

Było wiele nieprzyjemnych sytuacji. Kiedyś Ambar umawiała się z Simonem, w którym Luna się podkochiwała, za co Valente wylała cały sok truskawkowy na jej nową sukienkę. Wciąż kłóciły się i dogryzały sobie, ale tak naprawdę same chyba nie wiedziały o co jest ta walka.

- Popularność nie jest najważniejsza - dodała Nina - To przeminie i nic Wam nie zostanie.

- Nie musisz się o nas martwić - odrzekła Emilia - Poradzimy sobie lepiej niż Wy, dwie zazdrosne dziewczyny, które nie mają własnego życia i wolę wtrącać się w cudze. 

- To nie tak... - zaczęła Luna.

- Idźcie już, ja skończyłam tą bezsensowną rozmowę - odrzekła twardo Mansfield.

Brunetki wywróciły oczami i odeszły, siadając dalej przy wolnym stoliku. Po chwili do Ambar i Emilii podeszła kolejna osoba, ale tym rasem był to kelner - Nico, który przyjął ich zamówienie - jeden koktajl mago, drugi pomarańczowy.

- Masz ochotę pojeździć na wrotkach ? - spytała pół godziny później Emilia.

Zdążyły wypić koktajle i odpocząć po całym dniu zajęć, rozmawiając przy tym na wszystkie możliwe tematy.

- Jeszcze pytasz - odrzekła Smith wstając - Jasne, że tak.

Dziewczyny poszły do szatni, gdzie w małych szafkach trzymały swoje rzeczy - w tym wrotki. Gdy już zmieniły zwykłe buty, na te z kółkami pojechały na tor. 

Można powiedzieć, że wszędzie czuły się pewnie, jakby były we własnym domy- na uczelni, w klubie, na wybiegu czy na scenie. Jednak tor, gdzie jeździły na wrotkach był dla niej szczególnie wyjątkowy. Obie wiązały z tym sportem wiele wspomnień, uczuć i emocji. Jazda pomagała połączyć się świadomości z podświadomością. Uwolnić i zrozumieć uczucia, tłumione emocje. Dać niezastąpione uczucie wolności i chwilową wiarę, że wszystko jest możliwe. Poczucie szczęścia i zapomnienie o wszystkim co złe. Oderwanie od codzienności.

Obie uwielbiały wrotki od dawna i przy każdej jeździe dawały z siebie wszystko, więcej niż sto procent, i wkładały w to całe serca. Wygrały nie jeden konkurs wrotkarski i nie bez powodu były nazywane królowymi wrotek i Rollera.

Jednak wrotki to nie tylko samotna jazda, można jeździć z kimś. Do tego potrzeba zaufania, bliskości i wyjątkowej więzi... One to miały. Jeżdżąc razem płynnie przechodziły od podskoku do obrotu, z jednej figury w drugą - nie musiały nic ustalać. Jechały razem krok w krok doskonale się rozumiejąc. Wiedziały, że ta druga nie pozwoli upaść. Wiedziały, że we wspólnym tańcu są jak podwójne gwiazdy. Oddzielnie lśnią, ale razem ich blask przyćmiewa wszystko inne.

To było wyjątkowe uczucie. 

Znały je tak dobrze, ale zaczynały patrzeć na to inaczej.

Może to wszystko wina tego wywiadu. Może gdyby ktoś nie zasugerował, że ich przyjaźń to nie tylko przyjaźń, teraz tak by nie było. Ale się stało. I zastanawiały się to naprawdę jest.

Ta chemia i więź między nimi - czy to tylko przyjaźń i wrotki ?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top