52. Czy kiedykolwiek cię przeraził/a?

Scott: Tak. Wtedy gdy walczyliście z łowcami, którzy pracowali dla dobroczyńcy. Przeraziło cię to że Scott brutalnie zaatakował jednego z łowców. Ranił go mocno pazurami. Wyglądało to jakby nie chciał przestać, jakby sprawiało mu przyjemność że kogoś skrzywdzi. Jednak chłopak w ostatnim momencie się opamiętał i nie zabił mężczyzny.

Stiles: Tak. Gdy Theo powiedział ci że Stiles zabił Donovana. Przeraziło cię to że twój chłopak kogoś skrzywdził i nawet zwątpiłaś w niego, ale tylko przez moment. Szybko zrozumiałaś że Theo podkoloryzował to co zdarzyło się w bibliotece. 

Derek: Tak. Podczas waszej kłótni zaświecił oczami i ryknął na ciebie. Bardzo cię to wystraszyło przez co instynktownie sięgnęłaś po broń  mając zamiar jej użyć gdyby mężczyzna nie zapanował nad sobą.

Theo: Tak. Dwa razy. Gdy chciał zabić Scott'a w szkolnej bibliotece. Wyglądał wtedy jak szaleniec. Jego żądza mocy przeraziła cię. Oraz gdy podczas kłótni spoliczkował cię. Nie sądziłaś ze mógłby podnieść na ciebie rękę dlatego tak bardzo wstrząsnęło to tobą.

Jackson: Tak. Dwa razy. Gdy dowiedziałaś się że jest wilkołakiem. Pochodzisz z rodziny łowców dlatego to tak mocno tobą wstrząsnęło. Oraz gdy pokazał ci swoje błękitne oczy, co oznaczało że zabił niewinne osoby.

Jordan: Tak. W nocy wstał z łóżka i gdzieś poszedł. Poszłaś za nim. Próbowałaś go obudzić albo zatrzymać. Wtedy oczy mężczyzny zaświeciły się i mocno cię odepchnął na bok, spychając cię z swojej drogi. Uderzyłaś wtedy głową o ziemię.

Liam: Tak. Dwa razy. Podczas pełni nie zapanował nad sobą i rzucił się na ciebie, gdyby nie Scott nie poradziłabyś sobie. Oraz gdy rzucił się na chłopaka, który cię podrywał. Zaczął go okładać pięściami nie zważając czy go to zabije. Udało ci się go odciągnąć, a pobity chłopak musiał trafić do szpitala.

Peter: Tak. Gdy dowiedziałaś się o nim prawdy. To co zrobił i jaką osobą był, wstrząsnęło tobą przez co przez jakiś czas odizolowałaś się od niego aby wszystko przemyśleć.

Isaac: Nie.

Brett: Nie. 

Gabe: Tak. Gdy przyznał ci się że zabił kolegę, który był wilkołakiem. Przeraziło cię to ponieważ chłopak przyznał że mimo że zaakceptował istoty nadnaturalne, to nie żałował tego co zrobił.

Allison: Tak. Gdy tropiliście wilkołaka, który zabił człowieka. Mieliście go tylko złapać, ale gdy tak się stało, Allison strzeliła z łuku prosto w jego serce. Przeraziło cię że jej twarz w tamtym momencie była pusta jakby nie ruszyło jej że właśnie kogoś zabiła. 

Lydia: Tak. Obudziłaś się w nocy aby się czegoś napić, zastałaś ją stojącą pośrodku pomieszczenia. Powiedziała ci że czuje że zaraz umrzesz. Przerażona pobiegłaś z Lydią na górę aby obudzić brata. W tym samym czasie do loftu wbiegło kilku łowców i zaczęli strzelać. Gdyby rudowłosa cię nie ostrzegła, mężczyźni rozstrzelaliby cię.

Malia: Tak. Podczas pełni księżyca straciła kontrolę. Zaatakowała ciebie i nie przestawała cię ranić dopóki jej nie znokautowałaś. Przeraziła cię jej twarzy, która wyrażała chorą satysfakcję gdy robiła ci krzywdę.

Kira: Tak. List przejął nad nią panowanie. Próbowałaś przemówić do niej, ale ona zaatakowała cię. Bardzo mocno cię zraniła przez co upadłaś na kolana. Uniosła katanę aby zadać śmiertelny cios. Spojrzałaś jej w oczy i dzięki temu dziewczyna opamiętała się.

Kate: Tak. Gdy dowiedziałaś się ze spaliła dom Hale'ów, przez co zginęło wiele niewinnych osób. Nie odzywałaś się do niej przez pewien czas, ale zrozumiałaś że to jej przeszłość której nie może zmienić

Hayden: Nie.

Cora: Nie.

Erica: Tak. Podczas kłótni wysunęła pazury i ryknęła na ciebie. Zamachnęła się chcąc cię zranić, ale opamiętała się w samą porę. Nie sądziłaś że kiedykolwiek zrobi ci krzywdę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top