Rozdział 1

Podjechałam białym autem pod nasz nowy dom który był w pięknym stylu boho, dużo drewna i natura, z mama kochamy takie klimaty Dlatego wykupiliśmy ten dom, jest mały i ma ogródek czyli coś dla nas. Otworzyłam drzwi i wyszłam z auta kierując się do nowego domu, mama w ręce trzymała kluczyki a ja czekałam na nią, podeszłyśmy do drzwi otwierając się, weszliśmy wąskim przejściem, po lewo była łazienka, idąc dalej po prawej stronie był salon a po lewej kuchniasw. Za to zauważyłam tylko jedne drzwi gdzie znajdował się pokoj mamy, ja za to weszłam na górę gdzie pokazał się wielki pokoj, z huśtawka i dużą roślinnością, łóżko przy oknie, i biurko, i garderoba, także łazienka. Zeszłam na dół do mamy a ona siedziała na skórzanym fotelu w salonie
- Kochanie dziś wieczór jest jakaś impreza dla nastolatków, poznasz kogoś co?
Zapytała mnie gdy zauważyła mój cień
- Za ile?
Zapytałam znudzona, nie lubiłam takich imprez.
- Za 30 minutek
Odparła i rzuciła we mnie czerwoną sukienką, niby seksowna ale i elegancka, poszłam do pokoju i zrobiłam makijaż przystosowany do sukienki, oczywiście mama mi kazała, ja wole poczytać książkę a nie balować
Gdy wyszłam podeszłam do lustra i zrobiłam szybkiego snapa i wyszłam, mama wysłała mi lokalizacje i poszłam do klubu.
Zobaczyłam  piękne światła i napis ze niepełnoletni dzisiaj mogą pić
- Ale ze niepełnoletni? Pojebalo
Mruknęła pod nosem i usiadłam przy stoliku wołając kelnera
Zapytał o zamówienie, zamówiłam mojito i Crème Brulée (krem bryle)
Siedząc zauważyłam ze mojito było mocno procentowe, lecz nadal piłam małymi łykami, na parkiecie widziałam wiele ludzi w moim wieku, ale do gustu wpadła mi jedna blondynka, miała kilka lekkich tatuaży i tańczyła do moich ulubionych piosenek, darła się na każdą kpopową piosenke tak jak ja bym to zrobiłam. W tle leciała piosenka Yeny „Hate Rodrigo" przy której wiele osób skakało, weszłam na parkiet i zaczęłam tańczyć jak w układzie i śpiewałam głośno, gdy piosenka się skończyła usiadłam spowrotem, gdy jednak usłyszałam „Tomboy" od (g)i-dla nie było mowy na odpoczynek, szybko pobiegłam na parkiet i zaczęłam się drzeć i tańczyć

"𝐈𝐭'𝐬 𝐧𝐢𝐞𝐭𝐡𝐞𝐫 𝐦𝐚𝐧 𝐨𝐫 𝐰𝐨𝐦𝐞𝐧, 𝐰𝐨𝐦𝐞𝐧 𝐧𝐨𝐫 𝐦𝐞𝐧 "
Wykrzykiwałam po pijaku i usiadłam od bólu głowy, nagle siedząc podeszła do mnie blondynka

- Wolne?
Zapytała i czekała na odpowiedz, wydusiłam z siebie tylko ciche „Tak" trzęsły mi się nogi i lekko uginały

- Coś się stało?
Zapytałam cicho

- Spodobalaś mi się

- Dziękuje?
Odparłam nie dowierzając, pomyślałam ze muszę być przy niej twarda
- Kupujemy jakieś wino?
Zapytałam szybko, ona tylko kiwnęła głową i poszła w stronę baru. Gdy wróciła z winem nalała mi i sobie, wypiliśmy na kilka łyków wino i poszliśmy tańczyć, po kilkunastu piosenkach wymieniliśmy się numerami a gdy wybiła 3.00 powoli się zbierałam, stanęłam jeszcze na sekundę przy ścianie i zamknęłam oczy, poczułam jak moje ręce podnoszą się przez jakieś kobiece dłonie, gdy otworzyłam oczy nagle ktoś mnie pocałował, na koniex zobaczyłam tylko blond włosy i niebieskie oczy, szybko wyszłam z klubu po pocałunku

- Co to było..

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #teenromance