Zakończenie roku (Wiersz II)

Dziś oddam moją
powstańczą opaskę.
Rozwiąże krawat;
granatowy z kotwicą.
Zapłaczę gorzko,
bo koniec już nadszedł,
bo gra już skończona.
Wygrałam? Tak, przecież...
Opuszczam te mury,
tak dobre, kochane.
Nie jestem bezpieczna,
znów brak mi ich spojrzeń.
Odchodzę z kawałkiem
papieru z pieczęcią.
I płacze. A serce drewniane
wciąż bije, wciąż bije, wciąż...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top