Za kilka dni odejdę
Spakuję plecak;
znów wezmę za dużo
tych ciepłych wspomnień,
tych książek i wierszy.
Odejdę z kompasem
w kształcie mej lilijki.
Krzyż mym drogowskazem,
poprowadzi mnie mądrze.
Zabiorę ze sobą
bagaż moich myśli.
Czy wrócę? Ach, nie wiem.
Czy z raju się wraca?
I pójdę, odejdę
za dni kilka, rankiem.
W mundurze harcerskim,
pobiegnę. Do lata.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top