9.

Blondynka utkwiła wzrok w swoim byłym partnerze. Na jej twarzy tliła się złość, której nie umiała okiełznać. Chłopak z przerażeniem odskoczył do tyłu jak poparzony i głośno przełknął ślinę. Bardzo bał się dziewczyny o orzechowych oczach. Szczególnie, że ją rzucił.

- Wszystko wiem! Yenna mi powiedziała!

Zmieszany brunet zaczął wycofywać się do sypialni. Jego współlokator przyglądał się całej tej sytuacji z bezpieczniej odległości.

- O czym Ty mówisz, Priscillo?

- Oh, nie udawaj głupiego!

- Ja naprawdę nie wiem o czym Ty mó w..

- O tym, że się zabawiacie! Wiedziałam, że Jaskier miał jakiś durny powód by ze mną zerwać... Co za leser

- Przecież my wtedy nawet...

Nie zdążył dokończyć, ponieważ blondynka już wyszła i trzasnęła ich  drzwiami wejściowymi. Geralt tylko mruknął i nie miał pojęcia co dziewczyna miała na myśli.

- O co jej chodziło?

- Oh.. Pewnie ma okres, to w końcu kobieta.

Jaskier na szczęście wyszedł cało z tej sytuacji, ale w środku trząsł się jak galareta. Dobrze wiedział, że jeżeli Geralt dowie się w taki sposób, może nie tylko stracić szansę na coś więcej, ale także stracić go jako przyjaciela.

Pociągnął nosem z obawą, że Priscilla i Yennefer się zgadały by kruczoczarna miała złotookiego dla siebie. Oh, czego się nie robi dla przyjaciół. Jaskier jeszcze bardziej znienawidził Priscillę niż wtedy, kiedy kazała mu ze sobą chodzić gdy przegrał z nią na konkursie literackim. Ta cała szopka była tylko po to by Jaskier zachował dobre imię. Do dziś tego żałuje.

Wszedł do sypialni i zamknął za sobą drzwi. Położył się na łóżku i wziął głęboki oddech. Długo rozmyślał nad tym jak się odegrać na dziewczynach. Do głowy wpadł mu straszny pomysł, w dodatku dość ryzykowny. Otworzył Facebooka i zalogował się na stare fejkowe konto. Wszedł w ustawienia i zmienił imię i nazwisko na Yennefer ta ślicznotka. Miał niezły ubaw. Na profilowe wstawił jakieś jej zdjęcie, które przetrzymywał w razie W i w opisie wpisał Takie tam dla wszystkich słodziaków których kocham. Och, zemsta była słodka. Jaskier zacierał ręce mamrocząc coś pod nosem o wracającej karmie. Kliknął udostępnij, po czym wrzucił jeszcze post o jakiś trójkątach i innych figurach, a następnie szybko pozbył się jakichkolwiek dowodów, że to on wszystko zrobił i że to cholerny podstęp. Teraz wystarczyło zaczekać by Geralt łyknął haczyk.

_______________________________________

Przepraszam, że krótkie, ale chcę w następnym rozdziale to bardziej rozwinąć xD
Co ja mam w głowie, ten fanfik miał być poważną czytanką a zrobił się niezłą komedią xDD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top