24.
Brunet siedział w kuchni i czekał na swojego współlokatora, przeglądając przy tym jakieś rzeczy na Pintereście. Był tak pochłonięty ową czynnością, że prawie nie usłyszał jak ktoś szarpie się z klamką od drzwi wejściowych. Dopiero po chwili, gdy usłyszał trzask natychmiastowo się zerwał. Spojrzał na postać przed nim i przełknął ślinę. Jego serce mimowolnie zaczęło szybciej bić, tak jakby miało rozerwać jego klatkę piersiową. Przed nim stał białowłosy chłopak, na którego tyle czekał. Już miał się uśmiechnąć, coś powiedzieć czy nawet rzucić w jego ramiona, gdy nagle złotooki warknął na niego a chłopak przerażony odskoczył do tyłu. Odwrócił wzrok od Geralta, nie chciał by ten widział jego łzy. Przecież on tylko na niego warknął. Nic więcej, prawda?
- Może wytłumaczysz mi swoje debilne zachowanie!?
Jaskier przygryzł wargę. Tego się nie spodziewał.
- A..ale j..ja..jakie?
- Nie odpisujesz na SMSy, dzwonisz w święta
- Bo ja...
- Skąd Ty w ogóle kurwa miałeś numer!?
- Y..e..n..
- Co Ty tam bredzisz?
- Od Yenny!
- Co!?
- Sam nie jesteś lepszy!
Przez chwilę między nimi w powietrzu wisiała niezręczna cisza. Jaskier zastanawiał się co powiedzieć złotookiemu.
- Wstydzisz się mnie! I nie próbuj zaprzeczać! - jego oczy były tak czerwone od płaczu, jakby nie spał od kilku dni.
Geralt zamarł w bezruchu. Przecież to co właśnie powiedział brunet nie było prawdą. On po prostu nie był jeszcze na to gotowy.. by powiedzieć prawdę rodzicom. To wszystko.
- Jaskier, durniu... To wcale nie tak - zbliżył się do niego - Powiem im prawdę, obiecuję. Po prostu nie byłem na to gotowy...
- Łżesz!
- Czysta prawda
- Nie wierzę Tobie - łzy paliły jego delikatne policzki - Nie wierzę....
Geralt nie zastanawiał się długo. Mimo wcześniejszych sprzeciwów bruneta, schował go w swoich ramionach i szepnął mu na ucho ciche tęskniłem.
Ciepły oddech białowłosego musnął ucho bruneta, co spowodowało, że przeszedł go przyjemny dreszczyk. Był mu w stanie wybaczyć to, że tak na niego naskoczył. Wtulił się mocniej w Geralta, tak mocno jak tylko potrafił. Białowłosy mruknął przepraszam i spojrzał w oczy Jaskra. I wtedy zadzwonił telefon.
_______________________________________
Polecam słuchać sobie podczas czytania piosenek U2 ( najlepiej albumu Achtung Baby )
Albo ogólnie jakiś związanych z miłością xDD
Nadaje klimatu xDDD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top