Amity po oglądnięciu i przeczytaniu Perciego Jacksona: Film był lepszy od książki.

Luz: Trzymajcie mnie bo zaraz Zaprowadze ją do cioci M na boczek

( Zrozumiałe dla fanów Ale musiałem)

--------------

Luz po cofnięciu się w czasie spotyka Willow i Amity

Luz: Jestem Luz.

Willow: Jestem Willow * Amity mówi coś do jej ucha * Moja przyjaciółka uważa że jesteś piękna

Amity rumieniąc się: Willow!

--------------

Luz: Myślę że Amity się we mnie podkochuje...

Willow : Gratulacje. Jesteś ostatnią osobą, która to zauważyła

-------------

Amity: Jest mi smutno. Nikt się o mnie nie troszczy * Emira puka do drzwi * Czego kurwa chcesz?!

-----------------

Luz: Hej...

Amity: Mam dziewczynę

Luz: Ale ja jestem twoją dziewczyną.

Amity: Wiem. Po prostu dalej nie mogę w to uwierzyć.

-----------------

Willow: Musisz jej powiedzieć, co do niej czujesz!

Luz: Nie ma mowy!

Willow: Nie możesz tak po prostu się poddać! Czy She-ra by to zrobiła?!

Luz: Co?

Willow: Próbuję tylko mówić w twoim języku.

---------------

Amity: Więc Luz. Prawda czy wyzwanie?

Luz: Prawda.

Amity, wyciągając tablicę pokrytą doniesieniami, zdjęciami i czerwonym sznurkiem: Czy lądowanie na księżycu to prawda czy fikcja?

Luz: Co?

Amity: * kompletnie załamana * Po prostu odpowiedz na to cholerne pytanie.

-----------------

Amity po długiej przerwie od snu: Chciałabym płakać makaronem, bo wtedy dostałabym za darmo makaron, a potem byłabym tak szczęśliwa, że znów się rozpłaczę i dostanę więcej makaronu.

Luz: Kochanie, wszystko w porządku?

TO MUSI BYC KANON