Nie rozdział, ale ważne
Wiem, że to nic nie da, ale mam potrzebę napisania tego, bo to naprawdę zaszło za daleko.
Natknęłam się ostatnio w internecie na wpisy mówiące m.in: „Kamil Stoch kompromituje Polskę”, „Kamil Stoch przynosi wstyd swojemu kraju”.
Oczywiście chodzi o te ostatnie, niekoniecznie dobre skoki.
Nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać, czy co?
You understand???? Jeden z najlepszych skoczków narciarskich na świecie, zdobywca dwóch kryształowych kul, trzech złotych orłów, trzech złotych medali olimpijskich i innych nagród/tytułów, których nie jestem w stanie zliczyć, przynosi wstyd swojemu kraju? Tylko dlatego, że ma chwilowy kryzys?
Ha ha ha gorszego żartu chyba nie słyszałam w całym swoim życiu.
Przez ok. 10 lat odnosił niezliczoną ilość sukcesów, a teraz wielcy „znawcy” sportu zamiast wesprzeć albo chociaż zostawić go w spokoju, obrażają go, bo nie zrobił tego, czego oczekiwali?
Nie mam na to słów. Przykro mi, że żyję w kraju, gdzie ciężko o zrozumienie i empatię.
Szczerze mówić, nigdy nie spotkałam Kamila, ale na podstawie wszystkich obejrzanych przeze mnie konkursów, wywiadów, wpisów na Instagramie, mogę śmiało stwierdzić, że nie znam sympatyczniejszej i wspanialszej osoby.
Przypominam również, że jeszcze W TYM SEZONIE stanął na podium i został PO RAZ ÓSMY mistrzem Polski. Nie wiem, nie jestem prawdziwym znawcą, ale myślę, że tekst „Kamil Stoch się skończył, powinien kończyć karierę i sprzedawać oscypki” jest jak najbardziej nie na miejscu.
Niestety jestem zmuszona egzystować w kraju, gdzie rządzą Polaki-Cebulaki, którzy o czyichś sukcesach łatwo zapominają, a porażki będą wypominać całe życie.
Proszę, wspierajmy polskich skoczków, nie tylko Kamila, ale całą kadrę. Oni nie zasługują na tę falę hejtu, która od, co najmniej, miesiąca w nich uderza.
„Kibicem się jest, a nie bywa”
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top