105.
Edward: No i Bella znów patrzyła się na mnie tymi swoimi pięknymi, czekoladowymi oczami...
Rosalie: *wchodzi do pokoju* Czemu on znowu pierdzieli o Belli?
Alice: Nie wiem. Zapytałam o pogodę i jakoś tak wyszło
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top