24.
NATE : Parker!
LUKE : Co chcesz?
NATE : Podasz mi młotek i gwóźdź?
LUKE : Pewnie, trzymaj!
NATE : Dzięki.
VICTORIA : Jak wam idzie?
LUKE : Bardzo dobrze, Clark.
VICTORIA : Super. Następnym razem Shey jak będziesz chciał mnie odwiedzić w nocy, to upewnij się, że rynna się trzyma.
NATE : Dobra, dobra ciągnij bobra.
VICTORIA : Takie teksty to z Adamsem możesz wymieniać, a nie ze mną.
NATE : Spokojnie jak na wojnie. Dobra sprawdzę czy napewno się trzyma.
*Shey wchodzi na rynnę*
NATE : Dobra chya się trz...
LUKE : SHEY! Nic ci nie jest?
VICTORIA : No cóż... pełna porażka. Brak mi słów.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top