81
Hermiona: To jak wyszło, że jesteście razem?
Ron: Normalnie.
Harry: Czyli?
Ron: Ehhh. Spotkaliśmy się na korytarzu. Pokłóciliśmy się jak zawsze. Walnąłem go w twarz, on mnie przycisnął do ściany. Planowałem walnąć go głową w nos, ale coś nie wyszło i zetknęliśmy się ustami.
Hermiona: I to jest niby normalnie?!?!?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top