Drarry
Harry: Pomachałem do jakiejś dziewczyny, bo myślałam, że macha do mnie, gdy ogarnęłam, że nie, to udawałem, że macham po taksówkę i później musiałem gdzieś nią pojechać, więc jestem tutaj.
Lucjusz Malfoy: Więc dlatego znajdujesz się w szafie mojego syna?
Harry: Tak.
Lucjusz Malfoy: PRAWIE NAGI!?
Harry: Nie miałem czym zapłacić.
Lucjusz Malfoy: Synu, daj mu coś do założenia i go wyproś.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top