Droga krzyżowa

Matma

Szymon: *bełkocze niezrozumiale*

Franek: Nie no, ja cię rozumiem

Szymon: *znowu bełkocze*

Szymon: Jak ja dziś na drodze krzyżowej usnę

Franek i Szymon: ...

Szymon: Na kolanach będę szedł

...........

Do następnego!

--Draffander--

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top