Lew

Wciąż anglik (poprzedni rozdział)

Na początku lekcji, na naszej ławce (bo siedzę z Hanią) był karton i szklanki, więc przesiadłyśmy się do ławki pod oknem. Ja na tą ławkę się rzuciłam i wtedy powiedziano: ,, Rzuciłaś się jak jakiś lew"! Po kilkunastu minutach zapytałam:

Ja: Co to było z tym lwem?

Hania: Jakim lwem?

Ja: No co mnie nazwałaś lwem...

Hania: Nie nazwałam cię lwem...

Ja: ...

Ja: Nieważne, zanim ci to wytłumaczę...

Ja i Hania: *śmiech*

..............

Hania nie zczaiła o co mi chodzi XD

Do następnego!

--Draffander--

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top