|2|
Filip: *Tańczy*
Dominik: Co ty do cholery robisz?
Filip: *Wskazuje na laptopa*
Laptop: Dieta cud! Potrząsamy bioderkami. Tak, tak, pięknie. Teraz skłon!
Dominik: Trzeba było słuchać mamy. Teraz mam co chciałem
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top