|19|
*Rozmowa telefoniczna*
Bandyci: Mamy twojego ukochanego!
Mateusz: *Obraca się i patrzy na Pawła siedzącego na kanapie*
Mateusz: Nie, nie macie
Bandyci: Nie oszukasz nas! A kto to niby jest?
Bandyci: *Pokazują mu zdjęcie Filipa*
Mateusz: To Filip, mój przyjaciel idiota. Możecie go sobie zatrzymać
Bandyci: *Zdziwienie*
Mateusz: Tylko nie zaraźcie się od niego debilizmem. W razie wypadku, ostrzegałem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top