90
Stanisław, wyraźnie się spiesząc: Jakub, widziałeś gdzieś mój pas?
Jakub: Nie widziałem
Stanisław: Cholera, spóźnię się
Stanisław: *wychodzi z pokoju Jakuba i potyka się o krawężnik* KURWA
Jakub, do siebie: Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy
♔︎ ♔︎ ♔︎ ♔︎ ♔︎ ♔︎
Niech ten drugi sezon już wyjdzie, bo mi się pomysły na talksy kończą
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top