129
Bogdan: *wiesza plakat na drzwiach*
Aniela: Cześć, wujku, co tam przyczepiasz?
Bogdan: A wiesz, Aniela, trochę przykra sytuacja. Muszę oddać zwierzątko do adopcji. Tyle czasu z nim mieszkałem... Ale wyjeżdżam na długo i nie mogę go zabrać ze sobą, więc próbuję znaleźć mu nowy dom
Aniela: Ojej, to faktycznie bardzo przykre
Aniela: *zerka na plakat, który powiesił Bogdan* Chwila, przecież to portret Macieja
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top