102

Jakub: Jezus nie jest nikim nadzwyczajnym. Zachowuję się przy nim najzwyczajniej na świecie!

Też Jakub: *przeżywa palpitację serca, omal nie mdlejąc, bo Marian przeszedł obok niego i się do niego uśmiechnął*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top