14
Peter: *stara się wejść bardzo cicho do domu o trzeciej nad ranem*
Tony: *zapala światło* Gdzieś ty był?
Peter: *panika* Yyyyy na imprezie z Harley'em!
Steve: *odwraca fotel, na którym siedzi Harley*
Harley: Spróbuj jeszcze raz.
Peter: *większa panika* Bawiłem się w Spider-mana!
Tony: Bez stroju? *wskazuje na Morgan, trzymającą strój Petera*
Co robił Peter poza domem do trzeciej? Cóż, powiedzmy że karmienie wiewiórek za bardzo go poniosło.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top