7b, 7a~ ZIELONA SZKOŁA [11]

Na śniadaniu mieliśmy się stawić o 8:15. Ja byłam gotowa o 6:30 więc o 7 wyszłam z domku na spacer.

Ja: *idzie*

Ja: *widzi kota* kici kici

Kot: *podbiega, mizia się, mruczy, wskakuje na kolana*

Ja: Oooooooo :3 *głaszcze*

I potem przybiegły jakieś dzieciaki i chcieli głaskać moją kotkę.  Potem poszłam na śniadanie i więcej jej nie zobaczyłam ;_;

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top