13. Tylko dla mnie

— Dlaczego wczoraj nie odebrałeś? — spytał, zaraz gdy młodszy odebrał telefon.

— Byłem zajęty. 

— Znowu w pracy?

— Yhm..

— Powinieneś to skończyć Baek.

— Dlaczego? Lubię to.

— Nie podoba mi się to, że tańczysz w ten sposób przed obcymi facetami.

— Nie jesteśmy razem Park. Nie interesuje mnie twoje zdanie w tej kwestii.

— I co? Lubisz jak ci obleśni faceci się na ciebie gapią i myślą, że fajnie byłoby cię wypieprzyć?

— Dramatyzujesz.

— W jakimś świecie ty żyjesz? Przecież wiesz, jak to wygląda.

— Co nie zmienia faktu, że będę dalej pracował w tym miejscu.

— Nie możesz tańczyć tylko dla mnie?

— Wymagasz ode mnie zbyt dużo.

— Proszę Baek.

— Dobra, ale będziesz tylko patrzył. Nie możesz dotykać.

— Zgoda. — zaśmiał się, upijając łyk jakiegoś taniego piwa. Pierwszy raz miał coś tak okropnego w ustach.

— A te..

— Zaśpiewać ci kołysankę?

— Proszę. — starszy oczywiście przytaknął. Tej nocy młodszy zasnął ze wspomnieniami przed oczami.


*od następnego rozdziału trochę więcej opisów!*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top