Marzenie
Historyjka z Nevrą!
Nagle poczułam, jak ktoś obejmuje mnie w pasie od tyłu i zaczyna całować po szyi. Uśmiechnęłam się. Doskonale wiedziałam kto to. Nevra. Mój Nevra. Odchyliłam głowę do tyłu i zrobiłam dzióbek z ust, a wampir delikatnie mnie pocałował. Wplotłam dłoń w jego włosy i pogłębiłam pocałunek. Mimo niewygodnej pozycji nie miałam zamiaru go kończyć i Nevra najwidoczniej też nie. Kiedy zabrakło nam tchu, oderwaliśmy się od siebie.
— Cześć kochanie — mruknęłam, odwracając się w jego ramionach i zarzucając mu ręce na szyję. Mocniej mnie do siebie przyciągnął i uśmiechnął się szeroko.
— Cześć księżniczko — powiedział i trącił mój nos swoim. — Marzyłem o tym o dawna, wiesz? — zapytał cicho, nie odrywając ode mnie wzroku.
— O czym? — zapytałam zdezorientowana. Wampir delikatnie pogłaskał mnie po policzku i wyszeptał.
— By móc tak po prostu do ciebie podjeść, przytulić i pocałować.— Lekkie rumieńce wstąpiły na jego policzki, a ja poczułam jak zalewa mnie fala gorąca. Cicho zachichotałam i pocałowałam go. Kiedy się od niego odsunęłam, oparł swoje czoło na moim i wpatrywał się we mnie.
— Jesteś uroczy, wiesz?
Zaśmiał się i ponownie pogłaskał mnie po policzku.
— I mam dla ciebie bardzo dobrą wiadomość — powiedziałam szeptem i pogłaskałam go delikatnie po karku.
— Mmmm tak? Jaką?
— Możesz mnie całować i przytulać ile tylko chcesz. Uwielbiam, kiedy jesteś tak blisko mnie.
— Ty naprawdę jesteś aniołem. Moim osobistym aniołem — powiedział, patrząc na mnie z czułością i namiętnie mnie pocałował.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top