^Życie^
Moje życie nigdy nie było jakieś specjalnie tragiczne.
Tak wiem, po ''głównym bohaterze'' takiej historii spodziewa się raczej, że będzie sierotą którego wychowały wilki, ale o dziwo w moim przypadku nigdy tak nie było.
Urodziłem się jako flagowiec tego samego dnia w którym samobójstwo popełnił mój poprzednik. Akurat samobójstwa były jedną z najczęstszych przyczyn śmierci flagowców.. głównie dlatego że dopóki nasze kraje istniały byliśmy dosłownie nieśmiertelni.
No ale dobra, moja matka nie zarabiała jakoś STRASZNIE dużo, ale też wystarczająco żeby było nam bardzo dobrze żyć... po prawdzie była chyba najlepszą matką jaką mógłbym mieć- wspierała mnie, starała się jak mogła żebym czuł się dobrze i nigdy nie obwiniała mnie o to co spotkało naszą rodzinę.
Wiodłem serio zdrowe i szczęśliwe życie... więc co mogło pójść źle?
Dosłownie wszystko.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top