Nie muszą być śmieszne lololo

*between clouds au edyszyn*

Ferenc: Co ciekawego może być w zwyczajnej mikrofalówce?

Felix: Nie wiem

Hector: NaPraWdE nIgdY nIe pAtRzYliŚciE cO jeSt w ŚrOdkU?

__

Niccolo: Nienawidze skrzypiec

Ferenc: *psuje jedną ze strun*

Niccolo: JESTEŚ MARTWY.

__

Zygmunt: Chcę kicać na łące gdzie są zające

Zygmunt: Chce świeży powiew wiatru we włosach

Zygmunt: Chce patrzeć w niebo i się śmiać

Cyprian:...

Cyprian: Chcesz umrzeć?

__

Beethoven: Zachowujesz się jak baba z okresem, nie obrażając bab z okresem

Mozart: Właśnie to powiedziałeś więc obraziłeś baby z okresem

Beethoven: Ale powiedziałem nie obrażając bab z okresem

Mozart: Ale twoje pierwsze słowo to było obrażanie bab z okresem

Beethoven: Chuj cie obchodzi pierwsze słowo o babach z okresem

Mozart: Chuj mnie obchodzi drugie słowo na wzór przeprosin dla bab z okresem

Beethoven:....

Beethoven: Zamknij się proszę

__

*uwaga spojler*

Celina: *wypoczywa sobie na brzegu*

George: OmG a MeRmAiD

___

Ludwik: Zabiore cieee właśnie taaam

Juliusz:...

Juliusz; Bitch, no

___

Fryderyk: Fereeeenc! Patrz co odkryłem!

Ferenc: *patrzy*

Fryderyk: *zamraża soczek i otrzymuje loda*

Ferenc:

___

Ktoś: Skoro Niccolo to niby diabeł to czemu nie zrobiłaś z niego ognika by zniszczył Lisztina?

Ja:

Ja:

Ja: Mówili że jestem roszpunką

Ja: CZY JA CI WYGLĄDAM NA ROSZPUNKĘ?

___

Nudzi mi sie oh yes
#NieNorwiduj