część I

Dzień zaczął się zwyczajnie wstałem zjadłem śniadanie i już miałem wyjść do szkoły otworzyłem drzwi... kosmita,autentyczny kosmita był cały fioletowy wydawał bardzo dziwne odgłosy wyjołem z kieszeni mój tłumacz międzygalaktyczny 600000 i zrozumiałem że dzwoni na swoją planetę Platona 18x i wzywa
wspólnika do porwania mnie...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top