Pocałunek
ZSRR krzyknęła lekko drżącym głosem- Proszę wejść!
Drzwi się otworzyły i Francja wstrzymała oddech. Ich oczom ukazała się drobna kobieta, ubrana w czarny płaszcz.
- Eeem...dzień dobry. - powiedziała cicho. Na dole skierowano mnie tutaj, więc przyszłam.
- W-witam. - odpowiedziała ZSRR, zostawiając swoje biurko i podchodząc do nowo przybyłej. Wyciągnęła do niej rękę, którą Niemka uściskała. - Jestem Rzesza.- uśmiechnęła się blado niższa z kobiet. Widać było jej zdenerwowanie.
- Witamy w firmie. - Rosja przytuliła ją mocno, bo nie mogła się powstrzymać i pocałowała ją w usta.
Niemka się zacięła.
- Oj! - mruknęła szefowa, gdy ta zwiotczała jej w rękach. - Chyba nie zrozumiała, że to powitalny pocałunek.
- No bo nie zna zwyczajów panujących w naszej firmie, pani ZSRR. - odparła Francja.
- Myślałam że wszyscy tak robią. - wzruszyła ramionami szefowa, o mało nie puszczając przez to trzymanej w rękach kobiety.
- Może lepiej położyć ją do łóżka? Bo jeszcze nie odzyskała przytomności.- wymamrotała Francuzka, patrząc z przejęciem na Niemkę.
- Ale trzeba przyznać, ładna jest. - powiedziała, przypatrujac się atutom nowo przybyłej. Miała małe piersi, to fakt, ale za to dobry tyłek. Ale z twarzy była rzeczywiście śliczna. Długie rzęsy okalały, wcześniej otwarte duże, niebieskie oczy, delikatne rysy i czysta cera dopełniały obrazu. Nogi miała chude i kształtne. Gdy niosły ją na kanapę, mogły wyczuć przez ubranie, jej figurę klepsydry.
- Dobra. - odetchnęła z poczuciem dobrze wykonanej pracy Rosjanka, co spowodowało przywrócenie Francji do rzeczywistości.
- Co teraz? Dalej leży jak ścięta. - gdy ZSRR to powiedziała, to Niemka zaczęła się ruszać. Otworzyła oczy i pomrugała nimi parę razy. Podciągnęła się do pozycji siedzącej. - C..co się stało? - zapytała, przeglądając się na boki. - Dlaczego leżę na kanapie? Ostatnie co pamiętam to, to że szefowa mnie pocałowała. - zaraz potem na wspomnienie tego wydarzenia zaczerwieniła się cała.
- O nie! Zaraz znowu nam padnie! - jęknęła Francja i podbiegła do niej. - Wszystko w porządku? Jakaś blada jesteś.
- T...Tak. Ale dlaczego zostałam pocałowana? - wymamrotała Niemka, dotykając swoich ust.
- Taki jest zwyczaj u nas w firmie. - wytlumaczyła Francuzka, głaszcząc ją po głowie.
- A...acha. - mruknęła dziewczyna. Czy ZSRR się przewidziało, czy naprawdę zrobiła przy tym smutną minę? Wyglądała teraz jeszcze słodziej! Zaczerwieniona, z półprzymkniętymi oczami, jeszcze dotykająca opuszkami palców swoich ust. Rosja aż sama oblała się rumieńcem. Jakim jest ona smakowitym kąskiem do schrupania! Uroczo.
Francja chyba pomyślała o tym samym, bo miała podobną minę. Pomimo tego iż posiadała dziewczynę, to i tak dała się porwać urodzie Rzeszy.
ZSRR uderzyła ją lekko w bok. - Hej! - syknęła.
- Ojej, przepraszam! - pisnęła mniejsza kobieta, ocknąwszy się jak z transu i cała się czerwieniąc.
- Pamiętaj, że jesteś zajęta! Poza tym to moja sekretarka. Nie dla psa kiełbasa.- uśmiechnęła się dziwnie Rosjanka. Na wiele rzeczy pozwalała w firmie, ale Rzeszy sobie nie da odebrać. Sprawi, że będzie jej!
Hejeczka! Kolejny rozdział mojej pierwszej książki yurii. Mam nadzieję, że się spodoba.
Z cyklu moich życiowych problemów: chętnie bym obejrzała odcinki Stevena po angielsku z polskimi napisami, a nigdzie ich nie mogę znaleźć i muszę zadowolić się surowym angielskim. Zna ktoś strony na których można obejrzeć kreskówki w oryginale z napisami? Bo ostatnio oglądałam tylko anime i nie znam działających stron z bajkami oprócz chińskich. ( żeby nie było- chińskie to do bajek jest przymiotnik)
~MadokaAi
31.10.19
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top