Orientacja?
Minęło już 5 dni, a Rzesza w ogóle nie reagowała na nieśmiałe próby flirtu ze strony ZSRR. Krótszych spódniczek i większych dekoldów nawet nie zaszczyciła wzrokiem. Rosjanka poważnie zaczęła się obawiać, że Niemka może być hetero. A tego by nie zniosła. Jakiś wstrętny, włochaty oblech to nie partia dla niej! Ona zasługuje na piękną miłość o delikatnych rysach i dotyku. Nie mogła wyobrazić sobie dewianta śliniącego się na widok nagich piersi Rzeszy i zjadającego wzrokiem jej ciało! Tak się nie godzi! Ona będzie jej partnerką nawet jeśli miałaby siłą zmienić jej orientację!
Niemka zajęta pracą nie zobaczyła tej batalii swojej szefowej z samą sobą.
Wieczorem, jak zwykle, ubrała płaszcz i ruszyła do wyjścia. ZSRR zatarasowała jej drogę, by poważnie z nią porozmawiać, dziewczyna nie zauważyła tego i niechcący przewróciła większą. Upadając wbiła swoją twarz w jędrne piersi kobiety (która zresztą od kilku dni nie nosiła stanika).
- Au! - pisnęła Rzesza. Nagle zorientowała się, gdzie patrzy, spaliła buraka i od razu przywróciła się do pozycji siedzącej. - Przepraszam, przepraszam! - krzyknęła i histerycznie zamachała rękami.
- N-nic się nie stało. - wymarotała również zaczerwieniona szefowa.
Młodsza zabrała się za przetrzepywanie ubrania Rosjanki, gdy nagle na spódnicy starszej pojawiła się czerwona plama. Na chwilkę się zawiesiła, próbując się dowiedzieć, skąd ona się tam pojawiła. Moment później zorientowała się co to spowodowało i spalając znowu buraka, zaczęła bełkotać, chwyciwszy się za nos. Bowiem pociekła jej krew z tego narządu i kapnęła na ubranie szefowej.
Ta zapewniła, że naprawdę nic się nie stało. W środku jednak aż trzęsła się z radości. To, że młodsza podnieciła się jej piersiami oznacza, że przynajmniej jest bi. Albo pan w sumie. Pal to licho, najważniejsze, że kobietami też się interesuje.
Wyciągnęła chusteczkę i wytarła twarz swojej sekretarki. - Chodź do mnie, przyłożę ci lód. - powiedziała zanim się się powstrzymała.
- W-w porządku. - wymamrotała nadal czerwona Rzesza.
- Chwila, czy ja ją właśnie zaprosiłam do siebie? - zorientowała się Rosjanka. - I Niemka się zgodziła!
Sorki, że ostatnio mało piszę. Word mi się rozwalił, a na Watt nie pisze mi się za wygodnie.
Czy ktoś jeszcze oprócz mnie się boi, że po 15 listopada nastąpi całkowity logdown, tak jak miało to miejsce w marcu? Oby nie, w końcu trzeba kupić prezenty na święta!
I odkryłam jedną ze swoich pasji na nowo. Jest to dubbing. Kocham podkładać głosy do postaci!
Co chcecie bym zaaktualizowała następne?
~MadokaAi
3.11.20
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top