× Prolog ×
[T.I], była zwykłą szesnastolatką, średniego wzrostu. Nie otaczała się gromem znajomym, miała tam ich paru. Wołała zawsze ciche, samotne miejsca, gdzie nikt nie będzie jej przeszkadzał. Zawsze cicha, ubrana w długie bluzy i jeansy, nigdy nie wyróżniała się pośród innych osób w klasie.
Jednak, gdy dzwonek szkolny powrócił, do klasy doszedł nowy uczeń. Cały szmer unoszący się wokół klasy w jednej chwili, rozpłynął się.
Chłopak nie wyglądał na o wiele starszego. Miał białe jak śnieg włosy, bladą cerę, gdzie idealnie było widać jego zaczerwienione policzki, błyszczące od podekscytowania fioletowe oczy, oraz trochę nie pewny uśmiech. Mimo ciepła w szkole, na jego szyi, gościł puchaty szalik.
Na pierwszy rzut oka, wyglądał miło, bardzo uroczo. Niestety potem, ludzie dostrzegali w nim coś przez co się go bali, nie dawali mu drugiej szansy, żeby pokazać się z lepszej strony. Czasem, nastolatek sam się pogubił i myślał, że jest podle okrutny i każdy go nienawidzi. On chcę zmiany! Dlatego, przeniósł się do innej szkoły. Chciał pokazać światu, że nie jest taki jakiego go kreują!
— Witajcie drodzy uczniowie! Od dzisiaj, będziecie mieli nowego kolegę w klasie. Mam nadzieję, że go polubicie i się z nim zaprzyjaźnicie! Proszę, przedstaw się - wychowawczyni, skierowała ciepły wzrok na nowego ucznia
— Witam! Nazywam się Ivan Braginsky. Interesuję mnie rosyjska kultura, balet oraz sporty zimowe. Mam nadzieję, że mnie polubicie - fioletowooki, chciał zrobić dobre wrażenie na swoich rówieśnikach.
Oczywiście, każdy w klasie jest inny. Niektórzy widzieli w nim uroczego chłoptasia, innym wydawał się dziwny.
Dla [T.I] wydawał się interesujący, lecz nie wie co ma się spodziewać. Może woli zadawać się z chłopakami? Jak zbierze w sobie odwagę, to może do niego zagada.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top