One Shot
Rozdział inspirowany odcinkiem Agnieszki Grzelak z robienia sobie tatuażu z Dominikiem i Filipem w Los Angeles.
W mieszkaniu praktycznie świeciło pustkami. Jedynie w jednym pokoju świeciło się światło. A, no tak, warto wspomnieć, że była już bardzo późna godzina
-Długo ci jeszcze zejdzie? – blondyn przewrócił się na lewy bok spojrzeć na współlokatora
-Kiedy ty się pakujesz godzinami ja nic nie mówię – zaśmiał się brązowooki
-Proponowałem pomoc – Dominik usiadł na skraju łóżka
-Domiś, mówiłem ci, że dam radę – brunet podniósł się z podłogi i podszedł do szafy
-Mam dość, nie będę na ciebie czekać – młodszy chłopak zaśmiał się.
Niebieskooki chciał już wyjść, ale ręka Filipa chwytająca go za nadgarstek nie pozwoliła na to
-Wiesz, że muszę się spakować
-Mogłeś to zrobić w dzień – Dominik opuścił pokój.
Przy drzwiach wejściowych stała już jedna, wypełniona walizka. Blondyn poszedł do kuchni i wyjął smoothie. W tym czasie Filip dopakował ostatnie rzeczy
-Nie wiesz, że nie powinno się jeść po dwudziestej pierwszej, a co dopiero po pierwszej w nocy – zaśmiał się brunet
-Od kiedy się tak martwisz o mnie? – niebieskooki również się zaśmiał.
Filip oparł się o blat obok przyjaciela
-Od zawsze, jakbyś nie wiedział - brunet zabrał z jego ręki smoothie i wziął łyka
-Ej! – Dominik oburzył się i stanął przed brunetem - spakowałeś się w końcu
-No tak, chcesz sprawdzić czy na pewno wszystko mam?
-Nie mam takiej potrzeby, zrozum mnie, po prostu to mój pierwszy wyjazd do Los Angeles i chce, aby było wszystko dobrze – Dominik lekko się zarumienił
-I będzie, zobaczysz – Filip odłożył smoothie na blat i złapał przyjaciela za ramiona
-Tyle rzeczy może pójść źle – blondyn przytulił się do współlokatora
-Nie myśl o tym, będzie dobrze – brunet przyciągnął go bliżej siebie
-Dziękuję, że jesteś – wyszeptał młodszy
-Oczywiście, chodź, bo nie wstaniemy rano – odsunęli się od siebie
-Mogę spać z tobą?
-Znowu ? – zaśmiał się starszy – oczywiście, że tak
-Dzięki – poszli do pokoju bruneta.
Dominik położył się do łóżka i przykrył praktycznie pod sam nos. Filip zdjął bluzkę i zajął miejsce obok
-Dobranoc – blondyn obrócił się do współlokatora
-Dobranoc Domiś – brązowooki złożył szybkiego buziaka na czole młodszego. Zasnęli wtuleni w siebie.
***
Z rana pojechali na lotnisko Uberem. Przeszli przez odprawę i zajęli miejsce w samolocie. Dominik usiadł od okna
-Teraz już będzie z górki – zaśmiał się brunet i złapał go za rękę.
Dominik uśmiechnął się i odchylił głowę do tyłu. (Przepraszam, jak coś się nie będzie zgadzać, ale nigdy nie leciałam samolotem). Filip poprosił stewardesę o dwie kawy. Od razu dostał napoje. Wręczył jeden kubek blondynowi
-Dzięki – młodszy wziął łyka ciepłej kawy, dzięki czemu rozbudził się trochę.
Po kilku godzinach lotu para zgłodniała trochę i zamówiła posiłek. Dostali dwie kanapki i po jogurcie truskawkowym. Szybko zjedli. Dominik oparł głowę na ręce, oglądał widoki za oknem
-No dobra, teraz ja złapałem stresa – zaśmiał się brunet i położył głowę na ramieniu towarzysza
-Sam mówiłeś, że będzie dobrze – Dominik objął dłonią policzek towarzysza i delikatnie go pogłaskał
-Idę spać
-Super, na moim ramieniu?
-Dokładnie – brunet poprawił się i naprawdę po chwili zasnął.
Łącznie lot trwał jedenaście godzin. Wszystko odbyło się bez większych komplikacji, dzięki czemu o umówionej godzinie spotkali się z Agnieszką przed lotniskiem
-No nareszcie – dziewczyna uśmiechnęła się na widok swoich przyjaciół
-Też się cieszymy na twój widok – zaśmiał się Filip i przytulił ją.
Czyn bruneta powtórzył Dominik. Wszyscy wsiedli do wypożyczonego przez Agnieszkę samochodu i pojechali do domku. Dziewczyna otworzyła drzwi, a im oczom ukazał się nowocześnie urządzony salon od razu połączony z kuchnią i jadalnią
-Chodźcie do środka – rzekła blondynka.
Głębiej domu była łazienka i dwie małe sypialnie, z czego jedna była już zajęta
-Musicie się między sobą dogadać, kto będzie spać w sypialni, a kto w salonie – oznajmiła dziewczyna
-A może weźmiemy razem sypialnię? – zaproponował Filip
-Mi to nie przeszkadza – blondyn uśmiechnął się, a Aga zdziwiła się
-Okej, to rozpakujcie się, ja czekam w salonie – powiadomiła ich dziewczyna.
Filip i Dominik zanieśli walizki do wolnej sypialni i zaczęli się wypakowywać do wolnej szafy. Po kilku minutach gotowi wrócili do salonu, gdzie Aga rozpoczęła nagrywanie swojego odcinka
-To gdzie teraz chłopcy lecimy? – spojrzała się na nich z kamerą
-Chodźmy na Venice Beach – zaproponował brunet
-To jedziemy, bierz kluczyki –jak powiedzieli, tak zrobili.
Na plaży postanowili zostać do zachodu słońca
-Aguś zrobisz nam zdjęcie? – zapytał Dominik wręczając dziewczynie telefon
-Jasne, ustawcie się jakoś – blondynka uśmiechnęła się i odeszła kawałek do tyłu.
Filip odrzucił swoje buty na bok i stanął na brzegu . Dominik podszedł do chłopaka i stanął przed nim. Brunet objął go od tyłu i przyciągnął do siebie, na co ten zaczął się śmiać
-No Dominik nie śmiej się, bo będzie rozmazane – krzyknęła Aga
-No już, przepraszam – blondyn zaśmiał się ostatni raz i już się dobrze ustawił.
Dziewczyna zrobiła im zdjęcie, a następnie usiedli we trójkę na kocu. Kiedy słońce zaszło już całkowicie postanowili wybrać się do restauracji na kolację
-Chłopcy, mam takie dość dziwne pytanie – odezwała się blondynka
-No co jest? – zapytał Dominik
-Czy wy coś ze sobą kręcicie? – powiedziała wprost, na co Filip lekko się zakrztusił lemoniadą
-Ciekawe, jak do tego doszłaś – zaśmiał się blondyn i poklepał chłopaka po plechach
-Dlaczego nie powiedzieliście wcześniej?
-A to by coś zmieniło? Przecież i tak wszyscy już się szybciej domyślaliście – po odzyskaniu możliwości mowy odezwał się Filip
-Nie no, nic by się nie zmieniło oczywiście – podali im jedzenie.
Po zapłaceniu wrócili do domu i zasiedli na kanapie w salonie. Z powodu późnej godziny nie siedzieli już długo. Po jednym odcinku rozeszli się do swoich sypialni. Agnieszka zasnęła praktycznie od razu. Filip postanowił pójść jeszcze do łazienki i wziąć krótki prysznic. Dominik położył się na łóżku, jeszcze chwilę poprzeglądał Instagrama, aż przerwał mu wchodzący do pokoju brunet
-Nie śpisz jeszcze? – zdziwił się brązowooki
-Czekałem na ciebie – Dominik wyszczerzył zęby i odłożył telefon na etażerkę
-Myhym, już to widzę – brunet zaśmiał się.
Brązowooki ubrał czarny T-Shert i rzucił się ba miejsce obok blondyna. Dominik obrócił się do chłopaka
-I jak pierwszy dzień w mieście aniołów? –zaśmiał się Filip
-Jednego mam cały czas przy sobie – niebieskooki wyszczerzył zęby
-To słodkie, ale pytałem na serio, oboje stresowaliśmy się wizytą tutaj, więc jestem ciekaw jak ci się podoba – brunet również obrócił się w stronę rozmówcy
-Jest cudownie – blondyn przytulił się do niego.
***
Rankiem grupka przyjaciół zjadła śniadanie i pojechała do Beverly Hills na zakupy. Aga prowadziła samochód, obok niej, na miejscu pasażera usiadł Dominik. Filip natomiast zasiadł na środkowym, tylnym siedzeniu . Po dojechaniu na miejsce niebieskooki wyjął kamerę i włączył nagrywanie. Najpierw przeszli się mniej więcej do końca alejki, a następnie podczas powrotu zaszli do sklepu
-Na pewno potrzebujesz kupić buty? – zaśmiał się Filip
-Nie musicie na mnie czekać – dziewczyna podeszła do pułki
-Filip, pójdziesz ze mną naprzeciwko do Calvina kupić perfumy? – zapytał blondyn
-Jasne, Aguś przyjdziemy do ciebie za pół godziny
-Okej – chłopcy wyszli ze sklepu.
Naprzeciwko znajdował się akurat Calvin Clain, gdzie chciał iść Dominik. Para weszła do środka, a blondyn pokierował się prosto na wystawę najnowszych perfum. Filip poszedł za nim i obserwował, jak chłopak sprawdza sobie zapachy
-Które bardziej do mnie pasują? – zapytał, kiedy brunet podszedł do niego
-Pokaż – brązowooki przytulił chłopaka od tyłu i położył głowę na jego ramieniu.
Na policzki młodszego wlały się rumieńce, ale mimo wszystko dał powąchać mu oba zapachy
-Ten bardziej pasuje do ciebie – wskazał na niebieską butelkę
-Mówisz? – Dominik spojrzał się na niego
-Oczywiście – brunet uśmiechną się.
Blondyn poprosił kasjerkę o ten zapach i podeszli do kasy
-I will pay – odezwał się do sprzedawczyni brązowooki
-No co ty – zdziwił się Dominik
-Zaufaj mi – brunet się zaśmiał i wyjął portfel.
Filip zapłacił za perfumy i podał niebieskookiemu papierową torebkę z zakupem. Para pożegnała się z kasjerką i wyszła przed sklep
-Dziękuję, ale nie musiałeś – blondyn przytulił się do chłopaka i pocałował go
-Wiem, ale chciałem, jak cudownie jest tutaj, nie ma widzów, krzywych spojrzeń ludzi – Filip rozejrzał się dookoła
-Poczekaj – Dominik wyciągnął swój telefon i dodał na Instagrama zdjęcie z wczoraj, robione na plaży, na którym był z Filipem
-Ale głupek z ciebie – brunet zarzucił mu rękę na ramię i wrócili do sklepu, gdzie zostawili Agę
-Dalej nic nie wybrałaś? – zaśmiał się Dominik widząc dziewczynę
-Nie mogę się zdecydować
-Siedzisz tutaj już czterdzieści minut – zauważył Filip
-Czarne czy białe? – zapytała blondynka
-Białe – odpowiedział niebieskooki
-No dobra – kupiła ostatecznie białe buty i wyszli ze sklepu.
Teraz pojechali do restauracji na obiad. Kiedy czekali na posiłek Agnieszka zaczęła rozmowę
-Po zjedzeniu jedziemy na ten tatuaż
-To gdzie i jaki ostatecznie chcemy? – zaśmiał się Dominik
-Co najbardziej nam się kojarzy z Los Angeles?
-Anioł? – zamyśliła się blondynka
-Nie chcę mieć tatuażu anioła
-To może palma? – niebieskooki wskazał na drzewo obok ich stolika
-O tak – ucieszył się brunet
-Dobra, a gdzie?
-Może jakieś mało widoczne miejsce, jak udo
-A może nad kostką?
-Jak dla mnie super – zaśmiała się Aga
-Mi też pasuje – kelner przyniósł jedzenie i przyjaciele zaczęli jeść.
Po jakiejś godzinie byli już w drodze do tatuatora.
Na miejscu wszystko dokładnie omówili i jako pierwszy poszedł Filip
-Bardzo boli? – zapytała dziewczyna
-Jest znośnie – odparł brunet.
Tatuaż brązowookiego był już gotowy. Teraz przyszła kolej na Agę. Za oknem powoli robiło się ciemniej. Wstępny szablon dziewczyny był lekko krzywy, przez co trzeba było go poprawić. Blondynka ostatecznie zrobiła sobie tatuaż bardziej na prawo. Jako ostatni tatuował się Dominik
-Na nadgarstku bolało mniej – skomentował blondyn
-Daj rękę – Filip przykucnął przed chłopakiem i chwycił jego dłoń.
Agnieszka wyszła przed studio nagrać kilka scen z zewnątrz...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top