Tak jak mówiłam, w korzeniach ukryta jest różdżka, którą się ładuje za pomocą drzewa.
Edward razem z przyjaciółmi dalej szukali wskazówek aż do wieczora, ale narazie wiedzą tylko to, że drzewo zostało 87 lat temu zaklęte, może być tylko jeden wybranek, a jest nim Edward i wiedzą też o magicznej różdżce, ale jeszcze muszą sie dowiedzieć gdzie dokładnie jest. Zostało im tylko jedno wyjście...
Znowu tam pójdą i poszukają różdżki, ale tak, aby nie uszkodzić drzewa. Marek i Kuba nocowali u przyjaciela a złożyło się tak że był piątek więc rano nie szli do szkoły tylko do niezwykłego drzewa...
Wzięli ze sobą:
- picie
- młotek
- balony
- szczypce
- dwa pluszaki
Pewnie zastanawiacie się do czego były balony i dwa pluszaki. Oturz baloniki były do wypróbowania różdżki, a pluszaki dla Marka i Kuby. Wzięli je na noc do Edwarda, bo nie ruszają się bez swoich zabawek...
Chłopcy po godzinie znaleźli różdżkę i pomyśleli, że trzeba ją naładować, a później zaczarować balony. Gdy już naładowali niezwykły patyk, rzucili zaklęcie, które było w magicznej księdze.
Brzmiało ono tak:

Placek, Wacek,
Kura, Hata,
Zmień balona szybko w kwiata!

Za pierwszym razem pomyśleli, że różdżka nie jest do końca naładowana, bo nic się nie stało. Dlatego wybrali inne zaklęcie i spróbowali jeszcze raz:

Czary, Mary,
Hokus, Pokus,
Niech się balon zmieni w krokus!

I znowu nie zadziałało!! Marek pomyślał że ten czarownik to jakiś zwykły żart, a ta różdżka to tylko patyk!!!!!! Ale Edward był pewny, że w końcu zadziała. Po szukał, więc innego zaklęcia:

Balon, balon,
Hokus, pokus,
Niech tu zaraz będzie obóz!!!!

Nagle wokół nich pojawiły się śpiwory, karimaty i różne inne obozowe rzeczy. Teraz Marek, Kuba i Edward wiedzieli, że wszystko to była prawda...