Pewnego dnia chłopiec o imieniu Edward, wracając ze szkoły zauważył coś bardzo dziwnego...
Było to drzewo, które miało wkoło promienie słoneczne. Gdy Edward go dotknął poraził chłopca prąd i wpadł do środka. Mijały tygodnie, a on nadal nie wracał. Jego mama bardzo się martwiła, więc po 3 dniach zadzwoniła po policję. Szukali wszędzie, ale nie przypuszczali, że siedzi w drzewie w podziemiach. W końcu Edward znalazł tajemne wyjście i wrócił do domu...
Następnego dnia chłopiec w powrocie ze szkoły znowu poszedł do magicznego drzewa, ale tym razem było takie same jak wszystkie inne. Gdy dotknął rośliny nie poraził go prąd, ani nie wpadł do środka. Uznał, że coś jest nie tak, więc szybko wrócił do domu...
Zapamiętując nazwę drzewa która była napisana na tabliczce obok, poszukał o nim informacji w internecie. Okazało się że to drzewo 87 lat temu zostało zaklęte przez złego czarownika. Ujawnia swoją magię tylko wybranym i tylko co drugi dzień. Rano, Edward znowu wrócił do drzewa. Jednak zanim do niego wszedł, poszedł po swoich najlepszych przyjaciół: Marka i Kubę. Ale niestety do drzewa może wejść tylko Edward, ponieważ jest wybrankiem, dlatego wziął niezbędne rzeczy i zaczął szukać wskazówek. Chłopcy mieli łoki toki, więc mogli się ze sobą porozumiewać. W krótce Edward wyszedł tajemnym wyjściem, czyli przez podziemny tunel, z którego wychodzi się obok korzeni. Cieszyli się, że drzewo to rośnie na łące, gdzie zwykle ludzie nie przechodzą, nie licząc Edwarda, który wraca tą łąką do i ze szkoły. Cała trójka analizowała wskazówki, które przyniósł wybranek. Odkryli, że w korzeniach ukryta jest różczka, i gdy dotknie się nią drzewa ładuje się i można ją czarować...

Dalsza część nastąpi