☠️Szkolne problemy☠️

Wyszłam z domu i kieruję się na przystanek autobusowy.
Nah... szkoła to zło
Dobra, autobus przyjechał i już siedzę. Jak zwykle siedzę sama
bo tak nikt nie chce gadać well ubrałam słuchawki i włączyłam moją (ulubiona piosenka)
****
Dojechaliśmy wrescie jak zwykle że spóźnieniem i babka wpisze spóźnienie eh.. Idę pod klasę i siadam w ostatniej ławce sama. Teraz geografia więc może kartkówke zrobi.
-wyciągamy karteczki
No to fajnie nic nie umiem ale może chociaż dostanę dwa. Nauczyciel dyktował zadania do zrobienia.
Wszystko napisałam oprócz jednego. Może nawet nie będzie złej oceny. Oddałam kartkę. Czekałam na dzwonek i się w końcu doczekałam się i był dzwonek na przerwę. Na przerwie czytałam sobie mangę aż kiedy dzwonek nie zadzwonił na lekcje.
****
Już koniec lekcji mam nadzieję że jak będę wracać to nie wpadnę na tych szkolnych huliganów. Ugh.. Szukam kurtki w szatni.. Jak się spodziewałam znowu mi ją gdzieś przewiesili. Szukałam swojej kurtki przez 30 min i w końcu ją znalazłam.
😺Tymczasem u Karmelka😺
Cały dzień śledziłem moją (t.i)... Jaka ona jest zgrabna i jak biega na wf... Coraz bardziej chcę jej wyjawnić moją tajemnice. Teraz aktualnie chowam się za krzakiem i czekam kiedy (t.i) wyjdzie ze szkoły
😺Pov. (t.i) 😺
Wychodzę że szkoły lecz miałam rację... ta banda stoi i na bank będę miała kłopoty... Nagle pierwszy podchodzi z ich paczki
-dawaj wszystko co masz bo jak nie to będzie wpier**
Wzięli mi mój tel który tak już był stary i całą moją kasę...
Nagle podszedł jeden z nich i walnął w moją głowę kijem bejsbolowym.
Straciłam przytomność...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top