💔Stressed out💔

Pov. Tord
... Mam dosyć tego chłopaka.. Odbiera mi ją! Szlem do za nimi... Boję się że zrobi krzywdę mojej (t.i)...
Gdy się pożegnali i gdy slicznotka wchodziła do domku to przybiegłem pod jej nogi i łasiłem się. A najlepsze jest to że wzięła mnie na rączki i mnie głąskała mrrrr to jest takie przyjemnie (Tord nie rób sobie nią dobrze dop. aut.)
Zaniosla mnie na kanapę na której sama się usiadła. Włączyła telewizję i razem ze mną oglądała... Myślałem ostanio nad tym by pokazać jej ze jestem jakby "człowiekiem" i ją kocham z całego mojego serca ale... Boję się że odbije mi ten Czarnooki... Jeżeli ona go wybierze... skończę ze swoim życiem... I na świecie nie będzie już takich stworzeń jak ja. Rozmyślając nad powiedzeniem mojej tajemnicy ukochanej zasnąłem na jej kolanach....
Pov. Ty
Oglądając telewizję zauważyłam że Karmelek zasnął na moich kolanach. Słodziak >^<
Nagle przyszło mi powiadomienie z telefonu. Napisał mi nie kto inny jak mój najlepszy i jedyny przyjaciel Tom.
- Hej (t.i)! Mam pytanko... Czy chciałabyś pójść ze mną na szkolną dyskotekę?
Zapomniałam o dyskotece która teraz będzie w ten wtorek. Zawsze na takie imprezy nie chodziłam bo nie miałam z kim. Zgodzilam się a on odrazu mi odpisał.
- To wspaniale 😁! To jutra😄
Usmiechłam się w duchu. Ale za to się obawiam tej dyskoteki... Z tego co ostanio słyszałam to uczniowie mieli alkohol i niektórym zmysły się poprzewracały.... Mam nadzieję że Tom się opamieta...
***
Po zjedzeniu kolacji spakowałam się do szkoły. Następnie poszłam do swojego pokoju i słuchałam różnych piosenek przy tym rysując.

Pov. Karmelek
Obudziłem się słysząc jak mój słowniczek śpiewa. Poszedłem do jej pokoju i podbieglem do niej i zostałem nagrodzony pieszczotami przez co zacząłem mruczyć
- Jaki ty jesteś słodziutki mój ty słodziaku
Następnie pocałowała mnie w czoło awww to było piękne >^<
Jakbym nie miał futerka to bym pewnie wyglądał jak pomidorek.
Ja leżałem obok i kiedy zobaczyłem że mój aniołek zasnął... Chociaż wiem że to niebezpieczne ale zmieniłem się w człowieka i pocałowałem w usta.
Nagle obudziła się i spojrzała na mnie ze strachem
-Kim ty jesteś i co ty tu robisz?!
Zacząłem uciekać
- Zaczekaj!
Wystarszylem się i wybieglem z domu z płaczem... Naszczescie uciekłem jej.... Głupi ja.... Teraz sobie pomyśli że jestem jakimś przesladowcą czy złodziejem... Uciekłem pod kontenery i tam się przemieniłem spowrotem w kota...
Chociaż mogę tego żałować ale pocałowałem moją ukochaną...
------
Dawno nie pisałam ale już mam pomysł na zakończenie ^w^






















Przepraszam za przerwę ale powody to szkoła oraz moje myśli które mnie dręczą



















                              ☠️





Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top