❤️Im so loving in you❤️

Pov. Ty
Chlopak posadzil mnie na moim łóżku w pokoju. Usiadł obok mnie.

-Pewnie się zastanawiasz, kim ja jestem i skąd się wziąłem. Otóż jestem Tord ale mam też drugie imię Karmelek, które ty mi dałaś. Śliczne imię. To ja, twój kot moja droga.

Doznałam wielkiego szoku. Mój kot to chłopak, który mnie od dawna stalkuje i mnie obronił, ocalił...

-Pewnie teraz zastanawiasz się jak ja jestem kotem? Dlatego że...

Opowiedział mi o swojej historii.. smutno mi się go zrobiło

-Rozumiem.... ale mam pytanie.. czy ty  jesteś moim wielbicielem?

-... T-tak

- Wiesz.. miło mi za twe prezenty. Są piękne i...dziękuję.

-W-wiesz ze... w-wiesz... ughh J-ja...

-?...

- To co pisałem to... to prawda, zakochalem się w tobie od pierwszego wejrzenia, jesteś taka piękna. Masz piękne oczy i cudowne oraz piękne włosy. Nigdy nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia, ale gdy ujrzylem ciebie to poczułem odrazu motylki w brzuchu... Kocham cię..

Moje policzki odrazu zrobiły się czerwone. Nie wiem co powiedzieć.... kurcze co ja mam teraz zrobić?!

-J-ja...

-Wiem... pewnie mnie nie kochasz, pewnie masz mnie za jakiegoś dziwaka który cię ciągle obserwuje i śledzi.

-Ja... też cię kocham, poeto, za twe wiersze, kocham cię rycerze któryś mnie uratował, kocham cię kotku że zawsze spedzales ze mną czas chociaż w innej postaci ale jednak. Kocham cie mój uroczy słodziaku.

Tord przybliżył się do mnie a ja do niego. Pocalowalismy się. Namiętnie. Potem się przytuliliśmy i usmiechalismy się. Cieszyliśmy się swoją obecnością.
Kot cieszył się że jego głębokie marzenia spełniają się.
----------------------------
Wiem, że krótki rozdział😩
Ale teraz miłość ich zacznie się rozkręcać >.< postaram pisać częściej działy
Pa

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top