50

Sobota 11:23am

Ja: idę na plażę!

Pies: jeszcze dwa dni temu byłaś chora

Ja: nie narzekaj bo ty nie możesz iść

Ja: chyba założę ten nowy strój kąpielowy

Ja: jest sexy

Pies: jaki strój?

Ja: *wysłano załącznik*

Pies: nigdzie tak nie idziesz!

Ja: hahahahha

Ja: daj mi dobry powód

Pies: bo ja tak mówię

Ja: oh, a dlaczego mam Cię posłuchać?

Pies: bo tak

Ja: to nie odpowiedź

Pies: BO TAK!

Ja: nie podnoś na mnie czcionki

Pies: nie denerwuj mnie

Ja: dlaczego się denerwujesz?

Ja: to tylko strój kąpielowy

Pies: nie!

Pies: to jest seksowy strój kąpielowy, na mojej seksownej dziewczynie!

Ja: twojej? Hmmm

Pies: ...


- Trzy kropki to nie odpowiedź, Michael – weszłam do jego pokoju, a po chwili usłyszałam huk. Spojrzałam na podłogę, na której właśnie wylądował i powstrzymywałam śmiech. Podeszłam bliżej i ukucnęłam obok niego. Jak można spaść z łóżka?

- Na zawał przez Ciebie zejdę kobieto! – usiadł naprzeciwko mnie. – Co tu robisz? – zapytał, rozmasowując ramię.

- Wpuściła mnie twoja mama, właśnie wyszła – odpowiedziałam.

- Dokąd?

- Wspominał coś o kawie i koleżance? – zrobiłam zastanawiającą minę, a po chwili przysunęłam się bliżej niego i usiadłam mu na kolanach, obejmując nogami. Na jego usta wkradł się cwany uśmieszek, po czym objął mnie ramionami w pasie.

- Więc mówisz, że jesteśmy sami?

- Więc mówisz, że jestem twoją dziewczyną? – widziałam zmieszanie na jego twarzy. – To tak czy nie? – zapytałam łapiąc za brzeg moja koszulkę, którą ściągnęłam. – Bo nie jestem pewna, czy powinnam pokazywać się obcemu chłopakowi w tym stroju – sięgnęłam do guzika spodenek i rozpięłam go, tak jak rozporek, tym samym ukazując kawałek oliwkowego materiału. Przyglądał mi się z niedowierzaniem. – To jak Mikey – przybliżyłam się do niego i musnęłam jego usta. – Michael! – krzyknęłam, na co zamrugał kilkukrotnie.

- Przepraszam wyobraziłem sobie... coś – przełknął ślinę, a ja nie mogłam powstrzymać śmiechu.

- Właśnie wszystko spieprzyłeś, Clifford – mruknęłam. – Powinieneś był po prostu powiedzieć tak i...

- Tak – poczułam na swoich, jego usta. Od razu do pocałunku dołączyły nasze języki.





W następnym zapewne kontynuacja ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale to jak coś dopiero jutro xD

I przepraszam, że bez obrazka, ale wattpad odmawia mi posłuszeństwa...

Lov U♥


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top