38
Sobota 5:49pm
Ja: a pieprzcie się oboje!
Ja: najlepiej się do mnie nie odzywać Fletcher!
Ja: na szczęście mam Carter
Ja: jest lepsza od Ciebie.
Ja: i wie jak pocieszyć
Ja: jestem w pubie!
Ja: i nie zawaham się wypić!
6:53pm
Fletchy: ja tu miałem twojego ex na karku!
Fletchy: gdzie jesteś?
Ja: w Krainie Czarów
Ja: tylko gdzie moja Alicja? ;_;
Fletchy: wtf?
Ja: jestem króliczkiem ćwoku
Ja: powinieneś o tym wiedzieć
Ja: a nie, nie jesteś psem
Fletchy: rozmowa z tobą teraz nie ma sensu
Ja: czy kiedykolwiek miała?
Ja: było tak dobrze i to spieprzyłam
Fletchy: jest dobrze
Ja: ?
Fletchy: słowem o tobie nie wspomniał
Ja: naprawdę?!
Fletchy: tak
Ja: ale...
Ja: to nic nie znaczy ;_;
Ja: wcale nie musiał z tobą o mnie rozmawiać
Ja: niby dlaczego miałby?
Ja: jestem w czarnej dupie ;_;
Fletchy: a nie w Krainie Czarów?
Ja: I hate U.
Idk jak to do końca rozegrać xD
Jeszcze jeden?
Lov U♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top