Przyzwyczaj się do mnie
ON pewny siebie, konsekwentny i arogancki. Myśli, że może mieć wszystko czego tylko zapragnie. Uważa, ze wszytko mu się należy, nawet ONA i nawet mimo tego, że ona jego wcale nie chce... Tylko czego ON tak naprawdę chce? Zrealizowania swoich ukrytych celów czy jej ? ONA chodź skryta i posłuszna ojcu to z wielkim temperamentem. Całe życie decyduje za nią ojciec, nawet w najważniejszej sprawie jej życia. Czy i tym razem nie przeciwstawi się ojcu i zgodzi się aby teraz to ON decydował o jej życiu ? Zapraszam na prolog :)Życzę wszystkim miłego czytania z nadzieją, iż zainteresuje was moje opowiadanie. :)…